Szykuje się otwarcie kolejnych zawodów. Wczoraj Rada Ministrów przyjęła tzw. trzecią transzę deregulacji.
– Chcemy ułatwić młodym ludziom zdobycie zawodu oraz poprawić konkurencyjność na rynku – tak tłumaczy powód przyjęcia trzeciej transzy deregulacji Grzegorz Płatek z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zmiany nie podobają się niektórym korporacjom zawodowym. Chwalą je przedstawiciele pracodawców.
– Z pewnością nie jest to cudowny lek na wszystkie problemy związane z bezrobociem, ale dobrze, że rząd stara się likwidować niepotrzebne lub archaiczne przepisy – uważa Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.
Które zawody pod nóż
Pełna nazwa rządowej propozycji to: projekt ustawy o zmianie ustaw regulujących warunki dostępu do wykonywania niektórych zawodów.