Reklama

Orzekanie o zdrowiu musi zostać naprawione

Ma powstać spójny system orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy – zamiast pięciu obowiązujących. Niestety, nie ma jednolitej koncepcji, jak to zrobić

Publikacja: 03.11.2008 07:16

Orzekanie o zdrowiu musi zostać naprawione

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Wkrótce będzie powołany międzyresortowy zespół ds. opracowania systemu orzekania o niepełnosprawności oraz niezdolności do pracy. Zbada, do jakiego stopnia jest możliwa konsolidacja istniejących systemów. Efektem mają być projekty regulacji prawnych. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało powołujący go projekt zarządzenia prezesa Rady Ministrów. To nie pierwsza próba powołania takiego zespołu.

[srodtytul]Jak w stajni Augiasza[/srodtytul]

Przed komisją stoi nie lada zadanie. Funkcjonuje u nas pięć systemów orzekania o zdrowiu: o niezdolności do pracy (przez lekarzy orzeczników ZUS), o niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym (przez lekarzy rzeczoznawców KRUS), o niezdolności do służby (przez komisje lekarskie podległe MSWiA lub MON), o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności (przez zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności). Podział istnieje od 1997 r., kiedy to uznano, że należy wyodrębnić orzekanie o niezdolności do pracy do celów ubezpieczeniowych.

Przesłanki orzekania w poszczególnych systemach się różnią, a orzeczenia nie są wzajemnie uznawane. Te z ZUS są traktowane na równi z tymi o stopniu niepełnosprawności, ale nie odwrotnie. Niekiedy więc orzeczenie rentowe wystarcza do uznania osoby za niepełnosprawną, np. podczas ubiegania się o dofinansowanie płacy niepełnosprawnego pracownika.

[b]Jednakże osoba, która chce uzyskać wszystkie należne jej świadczenia, często musi dwukrotnie stawać przed orzecznikami w różnych systemach, dla każdej instytucji gromadzić oddzielnie dokumenty i kilka razy poddawać się badaniom[/b] (o absurdach systemu pisaliśmy w „Rz” z 7 kwietnia).

Reklama
Reklama

Zdania co do tego, jak ma wyglądać orzecznictwo, są podzielone. Przeważa jednak opinia, że powinna zajmować się nim jedna instytucja, niezależna od ubezpieczalni, która kompleksowo oceni zarówno niepełnosprawność, jak i możliwości wykonywania pracy. Otwarte pozostają kwestie, czy zachować stopnie niepełnosprawności, czy raczej iść w kierunku orzekania według rodzaju niepełnosprawności, i czy zawsze orzekać na oznaczony czas.

[srodtytul]Dobrać pracę do osoby[/srodtytul]

– Orzeczenie dla osoby niepełnosprawnej jest jak wyrok, który często determinuje jej całe życie. Dlatego powinna je wydawać komisja składająca się nie tylko z lekarzy, ale i psychologa, doradcy zawodowego oraz przedstawiciela organizacji społecznej, który odgrywałby rolę adwokata danej osoby. System wymaga też profesjonalizacji, stworzenia norm i dobrych praktyk, tak aby orzeczenia w podobnych przypadkach nie różniły się w zależności od regionu – twierdzi Krystyna Mrugalska, prezes Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych.

[b]– Dziś mamy orzecznictwo negatywne – dowiadujemy się, czego niepełnosprawnemu nie wolno robić[/b]. Chcielibyśmy zmiany w kierunku pozytywnym. Pracodawca z orzeczenia powinien się dowiadywać, jakie cechy psychofizyczne dana osoba zachowała i jakie w związku z tym prace może wykonywać. Zmieniłoby to postawę wobec niepełnosprawnych – uważa Włodzimierz Sobczak, prezes Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej.

[srodtytul]Kto w zespole[/srodtytul]

W skład zespołu wejdą osoby wyznaczone przez ministrów, prezesów ZUS i KRUS. Do udziału w pracach zespołu mają być zaproszeni przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej i Polskiego Towarzystwa Orzecznictwa Lekarskiego, a jeśli tak postanowi przewodniczący – także środowisk naukowych i organizacji pozarządowych. Zespół ma zakończyć prace do końca października przyszłego roku.

Reklama
Reklama

[ramka][b]Komentuje Gertruda Uścińska, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych[/b]

Ujednolicenie orzekania do celów rentowych i pozarentowych to długi i trudny proces, ale w wielu państwach udało się go przeprowadzić. W Europie nie ma zunifikowanego systemu. Każdy kraj broni swoich rozwiązań i nie ma ani woli, ani przymusu prawnego, aby wzajemnie uznawały swoje orzeczenia. W większości z nich orze-kanie prowadzi do procentowego ustalenia stopnia niezdolności do pracy. Jest też ustalone minimum, od którego należy się świadczenie rentowe. W Polsce występuje pojęcie osoby, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy, i to właśnie należy zmienić.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [link=mailto:m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/link][/i]

Wkrótce będzie powołany międzyresortowy zespół ds. opracowania systemu orzekania o niepełnosprawności oraz niezdolności do pracy. Zbada, do jakiego stopnia jest możliwa konsolidacja istniejących systemów. Efektem mają być projekty regulacji prawnych. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało powołujący go projekt zarządzenia prezesa Rady Ministrów. To nie pierwsza próba powołania takiego zespołu.

[srodtytul]Jak w stajni Augiasza[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Plan ministra Żurka na reaktywację KRS. Konstytucjonalista: nielegalne działanie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Tekst Onetu o Grand Hotelu. Są szczegóły procesu Karola Nawrockiego przeciwko portalowi
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki chce zmienić ustrój. Są nieoficjalne informacje o nowej konstytucji
Podatki
Od anonimowych donejtów trzeba płacić podatek. Fiskus bez litości dla streamerów
Reklama
Reklama