Esbecy przegrywają procesy o obniżki swoich emerytur

Osiemnaście tysięcy funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL straciło średnio po 430 zł miesięcznie

Publikacja: 12.10.2012 08:46

Z informacji, jakie udało się nam uzyskać w warszawskim Sądzie Okręgowym, wynika, że od listopada 2009 r. na jego wokandę trafiło ponad 15 tys. pozwów byłych funkcjonariuszy służb PRL. Sejm uchwalił wtedy ustawę dezubekizacyjną, przewidującą obniżkę emerytur byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL.

– Do tej pory sędziowie rozpoznali ponad 12 tys. spraw i w większości pozwy zostały oddalone. Spodziewamy się jednak kolejnej dużej fali pozwów w najbliższym czasie – mówi sędzia Maja Smoderek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. – Wobec ogromnej liczby tych spraw do orzekania zostali skierowani sędziowie z innych wydziałów, a także z sądów rejonowych.

Warszawscy sędziowie uwzględniają odwołania tylko w dwóch przypadkach. Nie godzą się na obniżkę świadczeń za okres nauki w szkole policyjnej w Legionowie, a także gdy świadczenie po śmierci funkcjonariusza przeszło na wdowę, w formie renty rodzinnej.

Podległy pod Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zakład emerytalno-rentowy wypłacający świadczenia  byłym funkcjonariuszom do tej pory zmniejszył świadczenia  17 738 osom.

– Przeciętnie świadczenie objęte dezubekizacją uległo obniżeniu o ok. 436 zł  – mówi Małgorzata Woźniak z MSW. – 17,5 tys. świadczeniobiorców złożyło już odwołania.

Warszawscy sędziowie słusznie obawiają się więc kolejnej fali pozwów. Już niedługo może wpłynąć do nich następne 2,5 tys. spraw.

– Cieszę się, że decyzja Sejmu o obniżce świadczeń broni się w sądach. Ustawa była też dwukrotnie w Trybunale Konstytucyjnym, który stwierdził, że jest   zgodna z ustawą zasadniczą – mówi Witold Pahl, poseł Platformy Obywatelskiej, który w imieniu Sejmu na początku tego roku występował w TK. – Trzeba pamiętać, że chodziło nam o odebranie przywilejów osobom zatrudnionym w służbach, które stanowiły jeden z filarów PRL. W służbach, które naruszały godność obywateli naszego kraju. Nie ma więc podstaw do tego, by ci funkcjonariusze pobierali z tego tytułu wyższe świadczenia.

Niestety, nie we wszystkich przypadkach przepisy przyniosły oczekiwany skutek.

– Na podstawie ustawy ustalono na nowo podstawy wymiaru świadczenia 13 osobom, które były członkami WRON – mówi ppłk Jacek Sońta z Ministerstwa Obrony Narodowej. –  Dziewięć osób posiadało uprawnienia rentowe, których procentowy wymiar jest wyższy od maksymalnego świadczenia emerytalnego, zmiana przepisów nie miała więc wpływu na pobierane przez nich świadczenia. 40-letni staż służby pozostałych  obronił je przed faktycznym obniżeniem  świadczenia.

– Choć została ukarana ręka, głowa, która kierowała działaniami służb, nie ucierpiała na tej nowelizacji

– mówi Jan Rulewski, senator PO, który zajmował się tą ustawą w Izbie Wyższej parlamentu. – Myślę, że obniżki powinny dotknąć także najwyższych funkcjonariuszy partii, którzy mają się teraz bardzo dobrze.

Z informacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że ponad 3,6 tys. funkcjonariuszy uciekło przed obniżką z emerytury na rentę. Jak się okazuje, ustawa dezubekizacyjna nie przewiduje możliwości obniżenia tych świadczeń.

Warto także zwrócić uwagę na inny fakt.

– Instytut Pamięci Narodowej wystawił 44 tys.  zaświadczeń potwierdzających, że dana osoba pełniła służbę w organach bezpieczeństwa PRL – mówi Andrzej Arseniuk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Wynika z tego, że świadczenia obniżono mniej niż połowie funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Z informacji, jakie udało się nam uzyskać w warszawskim Sądzie Okręgowym, wynika, że od listopada 2009 r. na jego wokandę trafiło ponad 15 tys. pozwów byłych funkcjonariuszy służb PRL. Sejm uchwalił wtedy ustawę dezubekizacyjną, przewidującą obniżkę emerytur byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL.

– Do tej pory sędziowie rozpoznali ponad 12 tys. spraw i w większości pozwy zostały oddalone. Spodziewamy się jednak kolejnej dużej fali pozwów w najbliższym czasie – mówi sędzia Maja Smoderek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. – Wobec ogromnej liczby tych spraw do orzekania zostali skierowani sędziowie z innych wydziałów, a także z sądów rejonowych.

Pozostało 80% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"