Za wysoki dochód
Bezrobotna kobieta złożyła do powiatowego urzędu pracy wniosek o przyznanie jej stypendium z tytułu podjęcia nauki w trzeciej klasie Zespołu Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych. Prezydent miasta jednak odmówił jej dofinansowania. Stwierdził, iż zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, bezrobotnemu bez kwalifikacji zawodowych, który w okresie dwunastu miesięcy od dnia zarejestrowania w powiatowym urzędzie pracy podjął dalszą naukę w szkole ponadgimnazjalnej dla dorosłych, będącej szkołą publiczną lub niepubliczną o uprawnieniach szkoły publicznej, albo w szkole wyższej, organ może przyznać stypendium w wysokości stu procent kwoty zasiłku, wypłacanego przez okres roku od dnia rozpoczęcia nauki. Urzędnik dodał, iż stypendium przysługuje pod warunkiem nieprzekroczenia wysokości dochodu na osobę w rodzinie, uprawniającego do świadczeń z pomocy społecznej.
Prezydent oceniając sytuację kobiety, przyznał, iż obecnie legitymuje się ona wykształceniem podstawowym, nie posiada kwalifikacji do wykonywania jakiegokolwiek zawodu poświadczonych dyplomem, świadectwem bądź innym stosownym dokumentem. Jego zdaniem, rozpoczęcie przez bezrobotną nauki mogłoby pozytywnie wpłynąć na aktywizację zawodową oraz dałoby jej szansę na zasiłek. Jednak w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku, dochód przypadający na członka rodziny przekraczał kryterium określone w ustawie o pomocy społecznej, wynoszący czterysta pięćdziesiąt sześć złotych. Tym samym brak było podstaw do uwzględnienia wniosku.
Prezydent wyjaśnił również, że PUP, kierując się racjonalnym gospodarowaniem środkami na aktywizację osób bezrobotnych oraz ograniczoną ilością tych środków, dokonał ich podziału, nie przewidując wydatkowania kwot na stypendia z tytułu podjęcia nauki. Wskazał, iż stypendium jest świadczeniem uznaniowym, co oznacza, że w razie spełnienia przez wnioskodawcę ustawowych warunków organ nie musi, a jedynie może rozstrzygnąć o jego przyznaniu.
Pomoce naukowe z alimentów
Bezrobotna odwołała się do wojewody. Podkreśliła, że wnioski o przyznanie stypendium składa się wyłącznie we wrześniu, tymczasem w decyzji odmownej wzięto pod uwagę dochód jej rodziny z sierpnia, pomijając fakt, iż właśnie począwszy od września utraciła dochód uzyskiwany w formie wynagrodzenia z tytułu uczestnictwa w zajęciach Centrum Integracji Społecznej.
Kobieta dodała, że wychowuje czworo uczących się dzieci i aktualnie źródłem utrzymania jej rodziny są jedynie alimenty, oraz świadczenia rodzinne, których wysokość nie powoduje przekroczenia bariery ustawowej. Podkreśliła również, że z tych środków musiała pokryć również koszty zakupu pomocy naukowych.