Ponad pół miliarda osób na świecie skorzysta do 2025 r. z rozwoju internetowych portali, które ułatwiają kontakt pracodawców i pracowników oraz zleceniodawców i zleceniobiorców. W rezultacie zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty zwiększy się o 72 miliony a to z kolei powiększy globalny PKB o 2,7 biliona dolarów rocznie, czyli o ok. 2 proc. - przewidują eksperci McKinsey Global Institute w swoim najnowszym raporcie o rynku pracy w erze cyfrowej. A konkretnie o rosnącej potędze cyfrowych „platform talentów", które z milionami użytkowników właśnie teraz osiągają swoją masę krytyczną zaś w kolejnych latach w coraz większym stopniu będą wpływać na rynek pracy.
Dla informatyka i dla niani
Wśród takich platform są zarówno typowe portale rekrutacyjne z ofertami pracy (jak Pracuj.pl, Infopraca czy Monster.com.), portale społecznościowe na czele z LinkedIn i polskim GoldenLine (gdzie internauci prezentują swój zawodowy życiorys a pracodawcy sami wyławiają kandydatów), oraz serwisy kojarzące różne grupy freelancerów czy fachowców z potencjalnymi klientami.
- Dzięki tym serwisom pracodawcy i pracownicy szybciej się odnajdują – nie tylko lokalnie, ale na całym świecie. Pracodawcy mają też ułatwiony dostęp do osób, które aktywnie nie szukają etatu, ale mogą się podjąć wykonania zlecenia lub pracy w niepełnym wymiarze. Dla gospodarki jako całości szansą jest wzrost produktywności, dzięki temu, że pracownicy będą lepiej dopasowani do stanowisk- ocenia Wojciech Bogdan, partner McKinsey & Company.
Jej raport przypomina, że w różnych regionach świata setki milionów ludzi (w zależności do regionu około 30-50 proc. osób w wieku produkcyjnym) to bezrobotni, bierni zawodowo albo pracujący z konieczności w niepełnym wymiarze godzin. Jednocześnie w badaniu Manpower aż 36 proc pracodawców narzeka na problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy. Często ich główny problem polega na tym, że nie są w stanie dotrzeć do tych ludzi.
Ułatwi to rozwój internetowych platform talentów, dzięki którym łatwiej będzie też dopasować popyt i podaży na rynku pracy. Obniży też (nawet o 7 proc.) koszty HR w firmach, które szybciej i łatwiej znajdą potrzebnych pracowników mając przy okazji wgląd w dostępne na rynku umiejętności.