Najmniejsza od lat liczba wakatów w polskich firmach, kurcząca się ilość ogłoszeń na portalach rekrutacyjnych (gdzie z kolei przybywa aplikacji) wyraźnie wskazują, że osoby szukające pracy powinny wykorzystywać jak najwięcej kanałów dotarcia do pracodawców. W tym networking, czyli sieć osobistych kontaktów – najczęściej (choć niekoniecznie) zawodowych. Ta sieć kontaktów może być szczególnie przydatna w przypadku ofert dostępnych w ramach tzw. ukrytego rynku pracy, które nie trafiają do serwisów rekrutacyjnych ani nawet na firmową stronę kariery.
Ukryte oferty pracy
Kacper Krasnodębski, menedżer w firmie Wyser Executive Search, przypomina, że według branżowego portalu The Interview Guys, nawet 70-80 proc. wakatów jest wypełnianych na ukrytym rynku pracy, gdzie kluczową rolę odgrywają sieci kontaktów, rekomendacje pracowników i bezpośrednie działania rekruterów.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump ogłosił nową, olbrzymią opłatę, która będzie obowiązywać osoby ubiegaj...
Ten rynek jest szczególnie ważny przy rekrutacjach menedżerów, co potwierdzają też wewnętrzne analizy Wyser. Około 60 proc. zrekrutowanych menedżerów firma pozyskuje dzięki direct search, czyli bezpośrednim poszukiwaniom i osobistym kontaktom swoich konsultantów. Kolejne 20 proc. stanowią kandydaci wskazani przez osoby z branży. Znacznie mniejszą rolę odgrywają ogłoszenia (9 proc. pozyskanych z sukcesem menedżerów).
– Pokazuje to rolę zaufania i jakości relacji, które umożliwiają rozpoczęcie rozmowy o zmianie zawodowej, a następnie ocenę dopasowania kulturowego, stylu przywództwa i zdolności do działania – podkreśla Kacper Krasnodębski, dodając, że w rekrutacjach na stanowiska menedżerskie rekruterzy często pozyskują kandydatów pasywnych, czyli osoby, które nie szukają aktywnie nowej pracy. Relacje z osobami z branży stają się więc jednym z głównych źródeł przewagi w rekrutacjach na poziomie executive. Podobnie jest w przypadku specjalistów.