Reklama

Kandydatom brakuje ofert pracy, a firmom kandydatów

Podczas gdy kandydaci do pracy narzekają na mniejszy wybór i słabą jakość ofert pracy, pracodawcy coraz częściej mają problem z niedoborem pracowników.

Publikacja: 18.08.2025 04:12

Kandydatom brakuje ofert pracy, a firmom kandydatów

Foto: Adobe Stock

Budownictwo, transport i logistyka (TSL) oraz produkcja - w tych trzech sektorach najwięcej przedsiębiorstw miało w sierpniu tego roku trudności ze znalezieniem pracowników. I to na tyle poważne, że dla większości firm stanowiło to barierę w działalności - wynika z sierpniowej edycji Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK), badania prowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny, które obejmuje reprezentatywną próbę 500 przedsiębiorstw.

Chociaż nadal najwięcej, bo 68 proc. uczestników MIK na czele barier w działalności wskazuje wysokie koszty pracownicze, to ich uciążliwość wyraźnie zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy w sierpniu narzekało na nie 72 proc. badanych. Minimalnie mniejszym wyzwaniem niż przed rokiem był też w sierpniu niedobór pracowników, choć w części branż problemy ze zdobyciem rąk do pracy wyraźnie przybrały na sile.

Foto: Tomasz Sitarski

Braki w logistyce

Najczęściej na niedobór pracowników narzekają teraz pracodawcy w budownictwie. Sezonowy wzrost zapotrzebowania na pracowników sprawia, że – tak jak przed rokiem - dla 66 proc. firm budowlanych niedobór ludzi do pracy jest barierą w działalności.

W porównaniu z sierpniem 2024 r. najbardziej pogorszyła się sytuacja pracodawców w transporcie i logistyce. Odsetek przedsiębiorstw narzekających na niedostępność pracowników wzrósł tam w ciągu roku z 54 proc. do 60 proc. pomimo większego napływu obcokrajowców, którzy są często zatrudniani w magazynach i centrach logistycznych.

Reklama
Reklama

Jednocześnie pogłębia się luka pokoleniowa; według najnowszych danych ZUS, liczba legalnie pracujących obcokrajowców przekroczyła w czerwcu b.r. 1 mln 240 tysięcy i była o 80 tys. wyższa niż rok wcześniej.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej zwraca jednak uwagę na niekorzystne dla pracodawców zmiany demograficzne - kurczącą się populację Polaków w wieku produkcyjnym (według danych ZUS, w 2024 r. przyznano emerytury ok. 300 tys. osób).

Czytaj więcej

Lipiec ożywił rekrutacje. W których branżach było więcej ofert pracy?

– Przez długi czas obserwowaliśmy, że populacja osób w wieku aktywności zawodowej nieustannie rośnie. Teraz wchodzimy w okres, gdy przez przynajmniej dwie dekady populacja osób w wieku produkcyjnym będzie się kurczyć, nawet o 1 proc. rocznie – przypomina Piotr Soroczyński. – W rezultacie już dzisiaj w wielu miejscach w Polsce pracy jest więcej niż osób, które mogą ją podjąć - dodaje. Ten problem jest także skutkiem wysokich kosztów mieszkania i dojazdów do pracy, co ogranicza mobilność kandydatów do pracy.

Łukasz Koszczoł, prezes agencji zatrudnienia Job Impulse, zwraca uwagę, że to wyzwanie dotyczy również pracowników z Ukrainy, wśród których jest coraz trudniej o chętnych do relokacji. Ukraińcy coraz częściej osiedlają się w Polsce na stałe, głównie w większych miastach. Dzieci chodzą tam do szkół, a dorośli podejmują stabilną pracę.

Potrzeba inwestycji

– Mobilność, która wcześniej była tam normą, obecnie jest wyjątkiem – ocenia Łukasz Koszczoł przyznając, że ta zmiana stanowi realne wyzwanie dla agencji zatrudnienia i pracodawców, szczególnie w regionach, gdzie brakuje lokalnych pracowników.

Reklama
Reklama

To wyzwanie dotyczy sporej części firm produkcyjnych, które w sierpniowym MIK też częściej niż przed rokiem wskazywały barierę niedostępności pracowników (50 proc.). Lipcowe badanie koniunktury GUS dowodzi, że problemem przemysłu jest przede wszystkim brak wykwalifikowanych pracowników, który może się jeszcze nasilać wraz z automatyzacją i robotyzacją zakładów.

Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, chcąc utrzymać wzrost produkcji przy spadającej liczbie rąk do pracy, firmy bardzo poważnie muszą pomyśleć o automatyzacji części procesów. – Chodzi przede wszystkim o lepsze, wydajniejsze maszyny i doskonalszą organizację pracy, a także rozsądne wykorzystanie AI – twierdzi główny ekonomista KIG. Zwraca uwagę, że trzeba też na nowo i lepiej niż dotychczas podejść do tworzenia ofert pracy – tak, by były one bardziej dostępne dla osób biernych zawodowo.

Oznacza to trudną dla wielu firm zmianę warunków i organizacji pracy na bardziej elastyczną. Bez tego będzie im trudno skutecznie walczyć o osoby bierne zawodowo, w tym o studentów, osoby sprawujące opiekę nad członkami rodziny i emerytów.

Budownictwo, transport i logistyka (TSL) oraz produkcja - w tych trzech sektorach najwięcej przedsiębiorstw miało w sierpniu tego roku trudności ze znalezieniem pracowników. I to na tyle poważne, że dla większości firm stanowiło to barierę w działalności - wynika z sierpniowej edycji Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK), badania prowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny, które obejmuje reprezentatywną próbę 500 przedsiębiorstw.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Poszukiwanie pracy
Lipiec ożywił rekrutacje. W których branżach było więcej ofert pracy?
Poszukiwanie pracy
Rekordowe zainteresowanie zmianą pracy. Które branże są najbardziej narażone na rotację?
Poszukiwanie pracy
To jest już rynek pracodawcy. Kandydaci szturmują oferty
Poszukiwanie pracy
Fala zwolnień pogorszyła nastroje pracowników
Poszukiwanie pracy
Więcej firm chce zatrudniać niż zwalniać
Reklama
Reklama