W ostatnich wyborach parlamentarnych Zjednoczona Prawica utraciła większość w Senacie. Zyskała 48 mandatów, a opozycja, łącznie z senatorami niezależnymi - 52.
Partia Jarosława Kaczyńskiego nie może pogodzić się z tym faktem i próbuje odbudować senacką większość. Z propozycją objęcia stanowiska ministra zdrowia PiS miał się zwrócić do senatora KO Tomasza Grodzkiego, a dziś wystąpiło do SN z wnioskiem o przeliczenie głosów w okręgach 75 i 100, gdzie kandydaci na senatorów tej partii minimalnie przegrali z opozycyjnymi.
O konieczności odzyskania większości w Senacie mówił dla "Wprost" dotychczasowy marszałek Stanisław Karczewski.
Jego zdaniem odzyskanie większości jest "obowiązkiem PiS", bo istnieje zagrożenie, że po ostatnich wyborach "Senat pod rządami opozycji z izby refleksji i zadumy szybko się zmieni w izbę awantur i zadymy".
Karczewski oświadczył, że PiS zdobył ponad 8 mln głosów, jest więc pierwszą siłą i największym klubem w Senacie, na niej więc spoczywa stworzenie większości, która zapewni "stabilność rządzenia".