– Ja bym nie fetyszyzował dokumentów. Tarcza antykorupcyjna pokazuje raczej ideę zamierzeń – mówi o ujawnionych w środę wieczorem na stronach Kancelarii Premiera informacjach Włodzimierz Karpiński, poseł PO z Komisji do spraw Służb Specjalnych.
[srodtytul]Co ujawnia KPRM[/srodtytul]
Kancelaria Premiera ujawniła szczegóły dotyczące tarczy antykorupcyjnej, czyli rządowych wytycznych dla służb specjalnych w sprawie walki z korupcją, po tym jak były szef CBA Mariusz Kamiński zarzucił premierowi, że tarcza to tylko hasło.
Na stronie internetowej Kancelarii Premiera można przeczytać, że 8 maja 2008 r. na posiedzeniu Kolegium do spraw Służb Specjalnych Donald Tusk wydał szefom ABW, CBA i Służby Kontrwywiadu Wojskowego polecenie stworzenia „tarczy antykorupcyjnej” osłaniającej najważniejsze prywatyzacje i zamówienia publiczne. Tarcza miała objąć 161 przetargów (m. in. zakup samochodów przez policję, budowę Stadionu Narodowego w Warszawie, zakup oprogramowania dla szkół i kurtek dla pracowników Poczty Polskiej), a także 79 spółek przeznaczonych do prywatyzacji (m. in. Giełdę Papierów Wartościowych, PZU, Lotos, stocznie w Szczecinie i Gdyni). CBA dostało specjalne zadanie – monitoring przetargów na boiska rządowe Orlik (przeanalizowało ich ponad 1300).
Z dokumentu wynika, że polecenie premiera nie zostało sformalizowane, np. w postaci rozporządzenia czy uchwały Rady Ministrów. Z ujawnionych materiałów nie można też wywnioskować, jakie konkretne efekty antykorupcyjne tarcza przyniosła. ABW chwali się tylko, że przeszkolono prawie 4 tys. urzędników.