Ministrowie nie pamiętają sprawy Olewnika

Ani były minister SWiA Krzysztof Janik, ani jego ówczesny zastępca Zbigniew Sobotka "nie pamiętają", by docierały do nich sygnały o sprawie i ewentualnych nieprawidłowościach. Obaj stanęli dziś przed sejmową komisją śledczą.

Publikacja: 14.01.2010 09:47

Komisja śledcza ds. porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika

Komisja śledcza ds. porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika

Foto: Fotorzepa

Janik, który był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Leszka Millera, oświadczył, że sprawę poznał dopiero dwa - trzy lata temu z mediów, zaś nie dotarła ona do niego, gdy był ministrem.

Zapewnił, że nie wiedział, iż rodzina Olewników sponsorowała kampanię SLD. - Nie przypominam sobie żadnego spotkania z panem Olewnikiem. Od prokuratora wiem, że były kierowane do mnie listy, ale żaden do mnie nie dotarł - dodał.

Pytany o zeznania polityka SLD Andrzeja Piłata, który oświadczył w prokuraturze, że rozmawiał z Janikiem o sprawie Olewnika, a ten zapewniał go, że zna sprawę i że polecił zajęcie się sprawą - Janik odparł, że "nie przypomina sobie takiej rozmowy. Podobnie nie pamiętał, by rozmawiał z nim o sprawie ówczesny szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski. - Czasem było tak, że gdy wchodziłem do Sejmu, rzucało się na mnie wielu kolegów - niestety płci męskiej. Wtedy zwykle odpowiada się: dobra, dobra. Załatwię ci - dodał Janik.

[srodtytul]Do Sobotki też nic nie dotarło[/srodtytul]

Zbigniew Sobotka, który jako wiceminister odpowiadał m.in. za nadzór nad policją, także nie pamięta, aby docierały do niego sygnały o "sprawie Olewnika".

Oświadczył, że nadzór, jaki w latach 2001-03 sprawował nad policją, oznaczał głównie "statystyki i stwarzanie warunków legislacyjnych" do dobrej pracy policji. Zeznał też, że nie pamięta, by o sprawie Olewnika rozmawiał z nim ówczesny wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat albo Zbigniew Siemiątkowski.

[srodtytul]Andrzej Brachmański sprawę badał[/srodtytul]

Wiceszef MSWiA z lat 2004-05 Andrzej Brachmański (SLD) przyznał, że wiosną 2004 r. po spotkaniu z rodziną Olewników doprowadził do przejęcia sprawy przez CBŚ - o co prosiła go rodzina. Decyzję podjął w porozumieniu z wiceszefem policji gen. Eugeniuszem Szczerbakiem.

- Poczytuję sobie za zasługę, że byłem trybikiem, który spowodował, że śledztwo zostało sprowadzone na właściwe tory, a dobra praca prokuratorów i policjantów wydała dobre, choć gorzkie owoce - mówił.

Składając wyrazy współczucia rodzinie zabitego dodał, że "każdy sam powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czemu akurat w tej sprawie Sejm powołał komisję śledczą". - Pan, zdaje się, do dziś nie rozumie tej sprawy. Ona jest kwintesencją spraw niewykrytych. Dzięki mediom ta sprawa stała się głośna, dzięki czemu ta komisja mogła powstać i ją zbadać. To nie jest absolutnie polityczna komisja - zareagował na te słowa szef komisji Marek Biernacki (PO).

[ramka][srodtytul]Nadzór był iluzoryczny[/srodtytul]

Sprawowany przez Krzysztofa Janika i jego zastępców nadzór MSWiA nad policją okazał się iluzoryczny, wykazały to jego zeznania - tak słowa przesłuchiwanych skomentował Marek Biernacki.

- Oni mówili tak, jakby nie wiedzieli, że do nadzoru i kontroli był w MSWiA departament powołany do badania takich nieprawidłowości, jak w sprawie Olewnika. Wydaje się, że było tam wtedy ręczne sterowanie. Przecież nawet prokuratura pisała, że w sprawie są podejrzenia co do policjantów, a wysłano to do zbadania... samej policji - mówił Biernacki dziennikarzom w przerwie posiedzenia. - Organista ma w kościele wspaniałe organy, a gra na harmonijce - dodawał wiceszef komisji Andrzej Dera (PiS). [/ramka]

Janik, który był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Leszka Millera, oświadczył, że sprawę poznał dopiero dwa - trzy lata temu z mediów, zaś nie dotarła ona do niego, gdy był ministrem.

Zapewnił, że nie wiedział, iż rodzina Olewników sponsorowała kampanię SLD. - Nie przypominam sobie żadnego spotkania z panem Olewnikiem. Od prokuratora wiem, że były kierowane do mnie listy, ale żaden do mnie nie dotarł - dodał.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich