Eskalacja wojny o krzyż smoleński

Prezydent Warszawy (PO) też uważa, że krzyż nie może stać przed pałacem. – Jeśli będzie trzeba, pójdę bronić krzyża przed usunięciem – mówi posłanka PiS

Publikacja: 12.07.2010 21:42

Krzyż stanął na Krakowskim Przedmieściu po wydarzeniach 10 kwietnia

Krzyż stanął na Krakowskim Przedmieściu po wydarzeniach 10 kwietnia

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Krzyż nie powinien być kością niezgody przed publicznym budynkiem – stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z TVN 24.

Prezydent stolicy dodała, że choć decyzja o przeniesieniu krzyża może wywołać spore kontrowersje, to podziela zdanie Bronisława Komorowskiego (PO). – Wspólnie z diecezją, z abp. Kazimierzem Nyczem powinno się dokonać przeniesienia tego krzyża w jakieś godne miejsce – powiedziała.

Prezydent elekt w sobotnim wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zapowiedział przeniesienie postawionego przed Pałacem Prezydenckim krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej w inne miejsce. Natychmiast zareagowało PiS, które stwierdziło, że krzyża będzie bronić.

– Pamiętam czasy stanu wojennego, gdy komuniści usuwali krzyże z państwowych instytucji. Minęło 30 lat i za sprawą PO te czasy wróciły – mówi "Rz" Jolanta Szczypińska, wiceszefowa Klubu PiS. – Jeśli będzie trzeba, pójdę z kolegami z klubu bronić krzyża przed usunięciem – deklaruje.

Zdaniem Mariusza Błaszczaka, rzecznika Klubu PiS, krzyż powinien zostać pod Pałacem Prezydenckim. – Niepokoi mnie sytuacja, w której prezydent elekt urzędowanie zaczyna od usunięcia krzyża, a jego następca marszałek Grzegorz Schetyna chce, byśmy zlikwidowali w Sejmie zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej – mówi Błaszczak.

Zdjęcia posłów stoją na fotelach w sali plenarnej, wiszą też na ścianach przy gabinetach przewodniczących klubów.

– PiS robi z przeżywania i upamiętniania tragedii smoleńskiej widowisko polityczne. Moim zdaniem należy przenieść krzyż, który przecież był postawiony prowizorycznie, w godne miejsce – ripostuje w rozmowie z "Rz" poseł Jarosław Gowin (PO). Dodaje, że właściwe byłoby postawienie przed pałacem symbolicznego monumentu upamiętniającego ofiary katastrofy.

Natomiast Marek Jurek, lider Prawicy Rzeczypospolitej i były marszałek Sejmu, napisał w blogu: "Znaków żałoby się nie rusza (...) Krzyży się nie usuwa – to zawsze ma charakter dechrystianizacji (...)".

– Krzyż nie powinien być kością niezgody przed publicznym budynkiem – stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z TVN 24.

Prezydent stolicy dodała, że choć decyzja o przeniesieniu krzyża może wywołać spore kontrowersje, to podziela zdanie Bronisława Komorowskiego (PO). – Wspólnie z diecezją, z abp. Kazimierzem Nyczem powinno się dokonać przeniesienia tego krzyża w jakieś godne miejsce – powiedziała.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich