Konstytucja dzieli Tuska i Komorowskiego

W Kancelarii Premiera nie widać zainteresowania uchwaleniem projektu Komorowskiego – mówią politycy PO

Publikacja: 28.03.2011 01:58

Konstytucja dzieli Tuska i Komorowskiego

Foto: ROL

W Sejmie od stycznia pracuje nadzwyczajna podkomisja, która rozpatruje projekty ustaw o zmianie konstytucji, m.in. propozycje prezydenta.

Od nich zaczęła prace. To zapisy dotyczące naszego członkostwa w UE. Bronisławowi Komorowskiemu zależy, by zmianę uchwalić jeszcze przed objęciem przez Polskę prezydencji, czyli do końca czerwca.

Brakuje sygnału

Jednak politycy, z którymi rozmawiała „Rz", wskazują, że sprawa się utknęła w martwym punkcie, choć – jak wynika z naszych informacji – prezydenckie propozycje jest skłonne poprzeć nawet PiS (które też złożyło swój projekt, m.in. dotyczący członkostwa w UE). – Brakuje sygnału ze strony Kancelarii Premiera. Tak jakby nie była zainteresowana sprawą – mówi jeden z polityków PO.

Posłowie podkreślają też, że MSZ, które reprezentuje rząd przed komisją, nie spieszy się z przekazywaniem swoich stanowisk. Bywa, że deklaruje, iż odniesie się do sprawy w ciągu czterech – sześciu tygodni, choć posiedzenia są co tydzień.

Poza tym, zdaniem rozmówcy „Rz", jedna ze zmian zaproponowanych ostatnio przez MSZ przy okazji doprowadziłaby do ograniczenia kompetencji prezydenta w zakresie obronności państwa.

W podkomisji, poza propozycjami prezydenta i PiS, jest też projekt PO. Został na razie odłożony do szuflady, a zakłada kompleksową zmianę konstytucji i zmniejszenie kompetencji głowy państwa. Chodzi m.in. o osłabienie prezydenckiego weta tak, by można je było odrzucić połową głosów w Sejmie (dziś potrzeba trzech piątych). Donald Tusk chce też, by kompetencje dotyczące polityki zagranicznej przypisać rządowi. Obecnie konstytucja mówi, że prezydent i premier mają współdziałać w sferze polityki zagranicznej.

Propozycje Komorowskiego podtrzymują obecną sytuację dotyczącą współpracy głowy państwa z premierem w polityce zagranicznej, co więcej, prezydent podkreśla w swoim projekcie, że ma ona dotyczyć też polityki Polski w UE. O tym, że Tuskowi nie podoba się projekt prezydenta z powodu gwarantowanych mu uprawnień, napisał w sobotę portal Wprost.pl.

Ale politycy PO i opozycji, z którymi rozmawiała „Rz", twierdzą, że rząd nie ma poważnych zastrzeżeń do projektu Komorowskiego. Tłem całej sprawy są chłodne relacje na linii premier – prezydent.

Z informacji „Rz" wynika, że o prezydenckich propozycjach rozmawiano podczas posiedzenia władz PO. – Tusk miał powiedzieć, że nie musi realizować pomysłów mających zapewnić Komorowskiemu sukces – mówi jeden z polityków.

Te słowa miały paść po wywiadzie, którego prezydent udzielił „Newsweekowi". Powiedział, że to on ma „suwerenne prawo wybrać kandydata na premiera. Lider zwycięskiej partii ma największe szanse, ale nie ma gwarancji". Wielu polityków PO odebrało to jako sygnał dla Tuska, że w razie słabego wyniku Platformy prezydent może powołać na premiera kogoś innego.

Kto ma rozterki

– Ze strony Kancelarii Prezydenta i ze strony PiS widać zaangażowanie w doprowadzenie do kompromisowej wersji projektu, ale strona rządowa zachowuje się tak, jakby nie zależało jej na szybkim zakończeniu prac – uważa Karol Karski, poseł PiS i wiceszef podkomisji.

Czy Tusk nie jest zainteresowany uchwaleniem projektu prezydenta? – Nie rozmawiałem z premierem na ten temat. Gdyby nie był zainteresowany, z pewnością by mi taką sugestię przekazał – mówi szef podkomisji Jarosław Gowin (PO). – Podkomisja jest od tego, by szybko i efektywnie pracować, i tak pracujemy.

– Projekt pana prezydenta w głównych założeniach ma szanse uzyskać większościowe poparcie w parlamencie. Chciałbym, aby nowelizacja konstytucji została uchwalona przed objęciem prezydencji – podkreśla Michał Szczerba, poseł PO z podkomisji, wieloletni współpracownik Komorowskiego.

Eugeniusz Kłopotek z PSL: – Myślę, że możemy zdążyć, choć widać, iż przewodniczący Gowin ma jakieś rozterki związane z pracami nad projektem.

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"