Liderzy PO i PSL łagodzą konflikt w koalicji. Po wtorkowym ostrym kryzysie i wzajemnym straszeniu się teraz obie formacje próbują uspokoić sytuację. O tym, że koalicję z ludowcami trzeba ratować, rozmawiali członkowie zarządu krajowego Platformy. Jednocześnie upoważnili premiera do szukania większości dla poparcia reformy emerytalnej wśród innych ugrupowań. To oznacza negocjacje z Ruchem Palikota.
– Będziemy przekonywać naszych koalicjantów – zapewniał tuż po zakończeniu zarządu szef klubu PO Rafał Grupiński.
Politycy PO mówią, że zaskoczyła ich bardzo twarda postawa Waldemara Pawlaka. Przypisują ją wewnętrznym rozgrywkom w PSL. – Nie mieliśmy poczucia, że są między nami takie różnice, które mogą zagrozić przyszłości koalicji – relacjonuje jeden z uczestników zarządu.
Tomasz Lenz, szef regionu kujawsko[pauza]pomorskiego PO, dodaje, że zdziwienie było tym większe, że na czwartek zaplanowano posiedzenie komisji trójstronnej z udziałem ministra pracy Władysława Kosiniaka[pauza]Kamysza z PSL i premiera Donalda Tuska. Dodaje też, że już w exposé była mowa o reformie emerytalnej i wówczas ludowcy głośno nie protestowali.
Tyle że liderzy PSL tuż po exposé narzekali, że propozycje reform – także emerytalnej – nie były z nimi konsultowane.