Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego prezydent Karol Nawrocki nie uczestniczył w rozmowach w Waszyngtonie z udziałem prezydentów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego?
- Jakie jest stanowisko Polski w sprawie wysyłania wojsk na Ukrainę?
- Co zapowiada nadchodząca wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie?
- Jak wyglądały kontakty i dyskusje pomiędzy Pałacem Prezydenckim a rządem w kwestii polityki zagranicznej?
– To nie były rozmowy w szerokim formacie, w którym wszyscy siadali i dyskutowali o przyszłości. Na zaproszenie prezydenta Trumpa do Waszyngtonu przyjechał prezydent Ukrainy. Cała grupa liderów europejskich przyjechała tam niejako jako element wsparcia Wołodymyra Zełenskiego – powiedział w poniedziałek na antenie TVN24 Marcin Przydacz, odnosząc się do niedawnego szczytu w stolicy USA.
– Na początku miała tam jechać jedna osoba, miał to być Mark Rutte. Później do tego zgłosił się prezydent Finlandii i wszyscy uznali, że jedzie dwóch liderów, którzy mają dobre relacje z prezydentem Trumpem i będą umieli stworzyć odpowiednią atmosferę (...). Następnie, troszkę na wyścigi, mam wrażenie, część liderów zaczęła podnosić ręce, że koniecznie też chce się tam udać – dodał.
Czytaj więcej
– Nie będzie nikogo z Polski – przyznał wiceszef MSZ Władysław Bartoszewski, odnosząc się do rozm...
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej oświadczył, że w sobotę i niedzielę „Polska uznała, że w takiej koalicji nie chce brać udziału”. – To była grupa wspierająca stan psychofizyczny pana prezydenta Zełenskiego i ta grupa, która się tam znalazła, wystarczała do tego, by poczuł się pewnie. Po drugie to była grupa w ramach „koalicji chętnych”, w głównej mierze chętnych do wysyłania wojsk na Ukrainę. Polska ma tutaj inną politykę – zaznaczył.