Reklama
Rozwiń

Ukraina zmierza ku autorytaryzmowi? Wielu Ukraińców uważa, że tak

Najnowszy sondaż pokazuje, jak mocno agresja Władimira Putina podzieliła społeczeństwo ukraińskie. Niezadowolenie rośnie, Wołodymyr Zełenski znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji.

Publikacja: 27.06.2025 14:11

Ukraina zmierza ku autorytaryzmowi? Wielu Ukraińców uważa, że tak

Foto: REUTERS/Christian Hartmann

Czy Ukraina bardziej zmierza ku większej demokracji, czy jednak w kierunku rozwoju autorytaryzmu? Takie pytanie zadano Ukraińcom (sondażu nie przeprowadzano na okupowanych terytoriach) po raz pierwszy od ponad trzech lat wojny z Rosją. Wynik badań zaskakuje i pokazuje, jak wielu Ukraińców uważa, że przyszłość demokracji w państwie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Wojna Rosji z Ukrainą ma też inny wymiar. Jak Władimir Putin podzielił ukraińskie społeczeństwo? 

Z najnowszego sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) wynika, że 50 proc. Ukraińców uważa, iż kraj wzmacnia stan swojej demokracji i zmierza w kierunku jeszcze większej demokratyzacji. Tymczasem 41 proc. ankietowanych myśli zupełnie inaczej. Twierdzą, że stan demokracji w kraju się pogarsza i Ukraina zmierza ku autorytaryzmowi. Z kolei 9 proc. respondentów nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie.

Czytaj więcej

Norymberga dla Putina i Łukaszenki. Jak postawić dyktatorów przed sądem?

Sceptycy podają kilka najważniejszych powodów, które ich zdaniem prowadzą Ukrainę do autorytaryzmu. Najwięcej z nich (18 proc.) wskazuje na ograniczenie wolności słowa i presję na media. Narzekają na korupcję, działalność wojskowych komend uzupełnień (prowadzących mobilizację na front), ale też na fakt, że cała władza w kraju jest skoncentrowana w rękach prezydenta i jego otoczenia.

Wśród Ukraińców, którzy mówią o autorytaryzmie, jest znacznie więcej zwolenników ustępstw terytorialnych wobec Rosji niż wśród tych, którzy nie narzekają na stan demokracji. Wciąż jednak w społeczeństwie ukraińskim utrzymuje się konsensus co do nieuznawania okupacji części terytorium przez Rosję. Nie ma na to zgody zarówno wśród zwolenników, jak i krytyków obecnej sytuacji politycznej nad Dnieprem.

Wołodymyr Zełenski prowadzi kraj do autorytaryzmu? Witalij Kliczko uważa, że tak

O tym, że Ukraina zmierza w kierunku autorytaryzmu, mer Kijowa Witalij Kliczko mówił w rozmowie ze szwajcarskim portalem 20 Minuten jeszcze w grudniu 2023 roku. – Niegdyś powiedziałem, że w naszym kraju czuć zapach autorytaryzmu. Teraz już śmierdzi – powtórzył niedawno, cytowany przez The Times, Witalij Kliczko. Od wybuchu wojny z Rosją wielokrotnie zarzucał prezydentowi próbę przejęcia kontroli nad samorządami ukraińskich miast, które w czasie stanu wojennego przeszły pod zarząd administracji wojskowych.

– Władze częściowo przejęły kontrolę nad mediami. Mamy też przykłady, gdy prezydent wykorzystuje swoją władzę przeciwko oponentom politycznym. Bez udziału wymiaru sprawiedliwości wprowadzono np. sankcje wobec byłego prezydenta Petra Poroszenki i innych obywateli Ukrainy, którzy znajdują się w kraju. Trwa presja na samorządy, odsunięto merów Czernihowa i Równego. Wywierana jest też presja na parlament – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej Ukrainy z opozycyjnej Europejskiej Solidarności (na czele której stoi Poroszenko).

Jesteśmy państwem demokratycznym, ale dynamika, niestety, jest jednoznaczna. Idziemy w kierunku autorytaryzmu.

Ołeksij Honczarenko, deputowany Rady Najwyższej z frakcji Europejska Solidarność

– Jesteśmy państwem demokratycznym, ale dynamika, niestety, jest jednoznaczna. Idziemy w kierunku autorytaryzmu – dodaje. Przyznaje, że wojna z Rosją i stan wojenny „nie są najlepszym czasem dla demokracji”. – Są też przyczyny obiektywne, bo w warunkach wojny prezydent i rząd mają dodatkowe uprawnienia. Z drugiej zaś strony, cała władza wpadła w ręce prezydenta Zełenskiego znacznie wcześniej, po tym, jak jego partia zdobyła większość miejsc w parlamencie – wskazuje.

Jakie nastroje panują w Ukrainie po trzech latach wojny z Rosją? Znany kijowski socjolog wyjaśnia

Czołowy ukraiński socjolog i szef ośrodka KMIS Wołodymyr Paniotto twierdzi, że na wynik sondażu wpływa „zmęczenie wojną”. – Po nieudanej kontrofensywie pod koniec 2023 było już wiadomo, że wojna potrwa długo. Od tamtej pory wznowiło się w Ukrainie życie polityczne i uaktywniła się opozycja, zwłaszcza po tym, jak ruszyły rozmowy pokojowe – mówi „Rzeczpospolitej” Paniotto.

Osobiście uważam, że rozmowy o autorytaryzmie w czasie wojny są nieuzasadnione. Myślę, że nieraz brakuje nam tego autorytaryzmu, bo nikt nic nie kontroluje i każdy mówi, co chce, zwłaszcza w sieci. Do tego stopnia, że wiadomo nawet, skąd, dokąd i w jakich ilościach trafia do nas broń.

Wołodymyr Paniotto, ukraiński socjolog, szef ośrodka KMIS

– Osobiście uważam, że rozmowy o autorytaryzmie w czasie wojny są nieuzasadnione. Myślę, że nieraz brakuje nam tego autorytaryzmu, bo nikt nic nie kontroluje i każdy mówi, co chce, zwłaszcza w sieci. Do tego stopnia, że wiadomo nawet, skąd, dokąd i w jakich ilościach trafia do nas broń. Przez to wiele tajemnic jest łamanych – uważa nasz rozmówca. Przyznaje jednak, że badania pokazują, iż spora część Ukraińców jest niezadowolona z obecnej sytuacji w kraju.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Pat rosyjsko-ukraiński. Kiedy zakończy się wojna?

– Jedni chcą szybszego zakończenia wojny, a inni, np. rodziny wojskowych, oczekują przynajmniej rotacji swoich walczących od lat na froncie bliskich. Do tego trwa wojna informacyjna, a nastroje te są wykorzystywane przez rosyjskich trolli w sieciach społecznościowych. Opozycja ukraińska też już otwarcie uderza w rządzących – mówi socjolog.

Czy Ukraina bardziej zmierza ku większej demokracji, czy jednak w kierunku rozwoju autorytaryzmu? Takie pytanie zadano Ukraińcom (sondażu nie przeprowadzano na okupowanych terytoriach) po raz pierwszy od ponad trzech lat wojny z Rosją. Wynik badań zaskakuje i pokazuje, jak wielu Ukraińców uważa, że przyszłość demokracji w państwie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Wojna Rosji z Ukrainą ma też inny wymiar. Jak Władimir Putin podzielił ukraińskie społeczeństwo? 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Parada równości w Budapeszcie. Viktor Orbán ostrzegł osoby, które wyjdą na ulice
Polityka
Michał Szułdrzyński: Trump broni Netanjahu. I bombarduje izraelską demokrację
Polityka
Gen. Roman Polko: Zachód poszedł daleko w zaspokajaniu ego Donalda Trumpa
Polityka
NATO na szczycie w Hadze razem. Mimo wszystko
Polityka
Żona Kima na zdjęciu z torebką, na którą w Korei Płn. trzeba pracować nawet 24 lata