„Mgła wojny” to termin, który do wojskowości wprowadził znany XIX-wieczny niemiecki dowódca i teoretyk Carl von Clausewitz. W największym skrócie odnosi się on do stanu niepewności co do tego, jakimi siłami dysponuje przeciwnik i w którym miejscu się znajduje.
To pojęcie znakomicie pasuje do obecnej sytuacji w rządzie i zapowiadanej przez Donalda Tuska rekonstrukcji. Teoretycznie wszystko przebiega zgodnie z planem, jaki premier nakreślił po wyborach prezydenckich: rząd uzyskał wotum zaufania, powołano rzecznika rządu Adama Szłapkę, a następnie rozpoczęły się – prowadzone indywidualnie – rozmowy z koalicjantami. W praktyce jednak temat otulony jest „mgłą wojny”, a w samym rządzie pojawiają się wątpliwości zarówno co do zasadności rekonstrukcji, jak i jej terminu. Tym bardziej że przypada on na rozpoczynający się sezon wakacyjno-urlopowy.