Reklama

Prof. Krzysztof Ruchniewicz: Kierowniczka Instytutu Pileckiego w Berlinie odwołana

Dyrektor Instytutu prof. Krzysztof Ruchniewicz poinformował na briefingu prasowym o tym, że odwołał ze stanowiska Hannę Radziejowską. To kolejna odsłona głośnego konfliktu.

Publikacja: 14.08.2025 11:04

Hanna Radziejowska, dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie

Hanna Radziejowska, dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie

Foto: PAP, Marcin Bielecki

„Ostatnie działania Hanny Radziejowskiej poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy. Przedstawiane przez nią w mediach społecznościowych oraz mediach tradycyjnych nadinterpretacje i insynuacje, co do realizowanych przez Instytut projektów, stanowią przekroczenie norm i relacji pracownik – pracodawca. W szczególności gdy udostępnianie osobom trzecim wewnętrznej korespondencji, czy swoich obaw na temat działalności Instytutu następuje bez omówienia ich wcześniej wewnętrznie” – to fragment oświadczenia, które w czwartek przed południem wygłosił dyrektor Instytutu prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Czytaj więcej

Kontrowersyjne pomysły dyrektora Instytutu Pileckiego

Nazwisko osoby, która ma przejść obowiązki Radziejowskiej, zostanie przedstawione w przyszłym tygodniu.

Kontrowersje wokół Instytutu Pileckiego po publikacji „Rzeczpospolitej” 

Sytuacja wokół Instytutu Pileckiego stała się głośna, gdy w ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy tekst, w którym zacytowaliśmy część listu Hanny Radziejowskiej do minister kultury Marty Cienkowskiej.

Kierowniczka w Berlinie wskazywała na kilka problemów. Przede wszystkim na to, że dyrektor Ruchniewicz „oczekiwał przygotowania cyklu seminariów i zaproponował m.in. organizację seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego”. Seminarium miało być zorganizowane wspólnie z MKiDN, a więc stać się wydarzeniem rządowym. Dalej czytamy w piśmie, że „propozycja dyrektora Ruchniewicza, będącego jednocześnie pełnomocnikiem ds. relacji polsko-niemieckich, jest sprzeczna z polityką państwa polskiego i budzi poważne obawy co do negatywnych konsekwencji zarówno dla MKiDN, jak i Instytutu Pileckiego”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Pracownicy: Działania dyrektora Ruchniewicza budzą nasze poważne wątpliwości

Dwa dni później w wywiadzie na łamach „Rzeczpospolitej” Ruchniewicz stwierdził, że to nie chodziło o zwrot dóbr kultury, a o „badania proweniencji różnych dóbr kultury”. – Źle zinterpretowane słowa wewnętrznej rozmowy w Instytucie spowodowały falę dezinformacji – dodał. 

W odpowiedzi na to kierowniczka oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska i jej zastępca Mateusz Fałkowski opublikowali w „Rzeczpospolitej” opinię, w której napisali, że „Dyrektor zaproponował dołączenie do cyklu seminariów proweniencyjnych seminarium poświęconego restytucji, czyli zwrotowi dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia należącego do osób pochodzenia żydowskiego. Co istotne, seminaria te miały być organizowane we współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego i zakładały tworzenie wytycznych lub rekomendacji po każdym z nich”.

Dymisja Hanny Radziejowskiej. Dziwna koincydencja czasowa

Co dalej? Zapewne sprawa skończy się w sądzie Republiki Federalnej Niemiec, ponieważ oddział berliński działa na prawie niemieckim.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że w środę po południu dziennikarze WP Patryk Słowik i Paweł Figurski przesłali pytania dziennikarskie do Instytutu, a Instytut Pileckiego przesłał informację o briefingu prasowym o godz. 22. Przedstawiciele Instytutu twierdzą, że sprawy te nie mają ze sobą związku.

„Ostatnie działania Hanny Radziejowskiej poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy. Przedstawiane przez nią w mediach społecznościowych oraz mediach tradycyjnych nadinterpretacje i insynuacje, co do realizowanych przez Instytut projektów, stanowią przekroczenie norm i relacji pracownik – pracodawca. W szczególności gdy udostępnianie osobom trzecim wewnętrznej korespondencji, czy swoich obaw na temat działalności Instytutu następuje bez omówienia ich wcześniej wewnętrznie” – to fragment oświadczenia, które w czwartek przed południem wygłosił dyrektor Instytutu prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Spotkanie Nawrocki-Tusk. Pierwsza taka rozmowa prezydenta z premierem
Polityka
Mariusz Błaszczak ostrzega: Za kilka lat MON może zbankrutować
Polityka
„Prezydent nie będzie chował się w pałacu”. Szef KPRP o kulisach rozmowy Nawrockiego z Trumpem
Polityka
Marian Banaś zabetonował NIK. Jego ludzie będą nieusuwalni
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama