Chodzi o śledztwo, które miało dotyczyć przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków Państwowej Komisji Wyborczej oraz przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego (tzw. przestępstwo urzędnicze). Jego przeprowadzenia żądało Prawo i Sprawiedliwość po tym, jak MF zablokowało miliony złotych subwencji dla partii Kaczyńskiego po przyjęciu przez PKW sprawozdania finansowego PiS z kampanii parlamentarnej 2023 r. 6 marca 2025 r. prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, a pełnomocnik PiS złożył na tę decyzję zażalenie.
„Sąd uznał, że zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem nie zawiera żadnych zarzutów, które mogłyby skutecznie podważyć decyzję prokuratora wyrażoną w kontrolowanym postanowieniu” – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba. Jak dodał, „sąd uznał, iż działanie członków PKW znajdowało oparcie w obowiązujących przepisach prawa i mieściło się w granicach przyznanych kompetencji ustawowych”.
Czytaj więcej
Minister finansów będzie musiał jeszcze poczekać na wyjaśnienia, jak wykonać enigmatyczną uchwałę...
Prokuratura: PiS nie dostał subwencji, winny chaos prawny
„Brak niezwłocznego postanowienia o przyjęciu sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, mimo uwzględnienia przez Sąd Najwyższy skargi Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość na odrzucenie sprawozdania finansowego przez Państwową Komisję Wyborczą wynikał z panującego chaosu prawnego i istniejących wątpliwości co do okoliczności zmiany składu KRS w 2017 roku podważające jej niezależność od władzy ustawodawczej i wykonawczej, co wpływało na jej zdolność do proponowania niezależnych i bezstronnych kandydatów na stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym” - wskazuje prokuratura.
W jej ocenie, nie sposób też uznać, że działania Ministra Finansów i innych urzędników Ministerstwa Finansów miały charakter umyślny działania na szkodę partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość.