Reklama

Ostatni tydzień kampanii. Starcie PiS z Mentzenem, trzaskobus w trasie, małe szanse na debatę

Co się wydarzy w ostatnich dniach kampanii? Rośnie presja na skrzydłach Nawrockiego i Trzaskowskiego. Obydwaj kandydaci ruszyli w trasę – a kampanię elektryzuje historia dotycząca Nawrockiego i sprawy z jego przeszłości.

Publikacja: 26.05.2025 13:55

Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki

Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański, Paweł Supernak

Poniedziałek, 26 maja, 7 rano. Do ciszy wyborczej przed II turą wyborów prezydenckich pozostało pięć dni. Przy jednym z wejść do stacji metra Kabaty w Warszawie pojawia się kandydat KO Rafał Trzaskowski. Dzień po udanym – w powszechnej opinii polityków KO, ale i większości komentatorów – marszu najpierw, na krótkiej konferencji prasowej, dziękuje wszystkim zaangażowanym w organizację marszu oraz jego uczestnikom, a później przez kilkanaście minut rozdaje kawę śpieszącym do pracy mieszkańcom stolicy. To klasyczny kampanijny obrazek. Dzień po ważnym wydarzeniu kandydat lub kandydatka wcześnie rano rozdaje kawę lub przekąski wyborcom – tak, by pokazać, że ma energię do prowadzenia dalszej kampanii wyborczej. Trzaskowski robił tak zresztą po I turze wyborów prezydenckich. Wcześniej w różnych kampaniach robili tak politycy od Andrzeja Dudy w 2015 roku po Grzegorza Napieralskiego, który już w 2010 roku rozdawał jabłka i kanapki ludziom zdążającym do pracy. 

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Tusk reaguje po zmasowanym ataku na Ukrainę. „Trzeba zmusić Rosję”
Polityka
Sondaż: Kto najlepszym kandydatem na premiera? Donald Tusk przed Radosławem Sikorskim
Polityka
Koniec z trzymaniem psów na łańcuchach. Tę rewolucję może powstrzymać tylko Nawrocki
Polityka
Grzegorz Braun komentuje wniosek o odebranie immunitetu PE: Ani mnie to ziębi, ani grzeje
Reklama
Reklama