Warszawska PO nie wpuści mieszkańców na radę miasta? „Zapełnijcie salę”

Stołeczni działacze Platformy planują zająć miejsca na sesji Rady Warszawy, by mieszkańcy, którzy chcą posłuchać obrad, musieli zostać na zewnątrz. „To robienie cyrku z rady” – komentuje stołeczna opozycja. PO się broni, że radnym PiS nie chodzi o sprawy warszawiaków, tylko robią zastępczą kampanię wyborczą.

Publikacja: 27.05.2025 20:05

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

W piątek 28 maja ma się odbyć sesja Rady Warszawy zwołana na wniosek opozycyjnego klubu PiS. W programie obrad znalazły się takie punkty jak „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. wzmożonych kradzieży i włamań w dzielnicach m.st. Warszawy w 2025 roku”, „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. skali i przeciwdziałania przestępczości cudzoziemców na terenie m.st. Warszawy” oraz „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. działań podejmowanych przez miasto w celu zapobiegania przypadkom wykorzystywania lokali wynajmowanych przez miasto w celu prowadzenia działalności przestępczej na przykładzie lokalu przy ul. Wolskiej 46/48”.

Działacze KO planują zająć wszystkie miejsca dla publiczności

Tematy będą niewygodne dla prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego na finiszu kampanii, tuż przed ciszą wyborczą, dlatego – według naszych informacji – władze Koalicji Obywatelskiej postanowiły nie dopuścić do głosu mieszkańców. Działacze warszawskiej Platformy Obywatelskiej otrzymali SMS-y zachęcające do licznego przybycia na sesję Rady Warszawy i zajęcia miejsc dla publiczności tak, aby mieszkańcy i aktywiści nie mogli wejść na salę i zabrać głosu. „Sesja jest zwołana na wniosek PiS. Chodzi o zapełnienie sali” – czytamy w wiadomości rozesłanej do działaczy PO.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Rafał Trzaskowski wygrywa debatę prezydencką. Ale jeszcze nie wygrał wyborów

Sesja ma zacząć się o godz. 19, a działacze Koalicji Obywatelskiej mają pojawić się dwie godziny wcześniej – by mieć czas na zajęcie miejsc.

Opozycja głośno protestuje, jednak jest bezradna. – To jest łamanie demokracji przez Platformę Obywatelską – mówi poseł PiS i były radny Warszawy Jarosław Krajewski. – Nie można uniemożliwiać mieszkańcom uczestnictwa w obradach rady z powodu kampanii wyborczej. Mam nadzieję, że również wyborcy Rafała Trzaskowskiego zauważą, że partia ich kandydata robi cyrk z rady miasta – dodaje.

Z kolei działacze PO nie chcą wypowiadać się na ten temat oficjalnie. – Wiadomo, że nie jest to doskonałe rozwiązanie, ale PiS specjalnie zwołał tę sesję, żeby zrobić rozróbę na trzy dni przed końcem kampanii – mówi jeden z nich. – Wiadomo, że przyjdą mieszkańcy, będą transparenty przeciw prezydentowi i szopka, która ma pokazać, że Rafał Trzaskowski źle rządzi Warszawą. Koniec kampanii to nie jest czas na spokojną dyskusję o ważnych dla miasta sprawach – dodaje.

Mieszkańcy Warszawy nie po raz pierwszy niewpuszczeni na radę miasta

Mieszkańcy Warszawy nie mogli wejść na salę również na poprzednich dwóch sesjach rady. Krzesła zostały zajęte przez urzędników miejskich oraz działaczy partii rządzącej, a wejścia zablokowali funkcjonariusze Straży Miejskiej.

Opozycja informowała o tych problemach. – Na sali jest spora nadreprezentacja urzędników i burmistrzów dzielnic pochodzących z Koalicji Obywatelskiej – zauważył radny Piotr Mazurek z PiS. – Jesteśmy tu dla mieszkańców, a nie dla siebie, nie dla żadnej partii. Wszyscy powinni być na sali, wszyscy powinni mieć możliwość zabrania głosu – dodał.

Miejsca na widowni byłyby wolne, gdyby nie zajęli ich urzędnicy i działacze Platformy Obywatelskiej

radny Jan Mencwel, Miasto Jest Nasze

– Wszyscy radni są przedstawicielami mieszkańców, Ja nie będę decydować, kto może wejść na tę salę, a kto nie może. Są wyznaczone krzesła, są wyznaczone telebimy, jest transmisja internetowa – skomentowała tę sprawę przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska. – Państwa koledzy z partii zajmują miejsca dla mieszkańców – zwrócił się do radnych KO radny Jan Mencwel z ruchu Miasto Jest Nasze. – Miejsca na widowni byłyby wolne, gdyby nie zajęli ich urzędnicy i działacze Platformy Obywatelskiej – zauważył.

Z kolei przewodniczący klubu KO Jarosław Szostakowski dziękował strażnikom miejskim, którzy nie wpuszczali mieszkańców. – Działacze, którzy przyszli tu pod czerwonymi sztandarami, usiłowali wedrzeć się na tę salę i strażnicy miejscy musieli interweniować – stwierdził. – W pańskim wniosku zabrakło tylko tekstu, że ręka podniesiona na władzę ludową będzie obcięta. W tym przypadku, podniesiona na PO w Warszawie – skomentował radny Tomasz Herbich z PiS.

W piątek 28 maja ma się odbyć sesja Rady Warszawy zwołana na wniosek opozycyjnego klubu PiS. W programie obrad znalazły się takie punkty jak „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. wzmożonych kradzieży i włamań w dzielnicach m.st. Warszawy w 2025 roku”, „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. skali i przeciwdziałania przestępczości cudzoziemców na terenie m.st. Warszawy” oraz „informacja Prezydenta m.st. Warszawy nt. działań podejmowanych przez miasto w celu zapobiegania przypadkom wykorzystywania lokali wynajmowanych przez miasto w celu prowadzenia działalności przestępczej na przykładzie lokalu przy ul. Wolskiej 46/48”.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Powstała nowa partia Samoobrona Odrodzenie. Skąd bierze się sentyment do Leppera?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Polityka
Były szef ABW uderza w Donalda Tuska. "Premier po raz kolejny mija się z prawdą"
Polityka
Mentzen kosi na kanale: miliony wyświetleń, suty zarobek
Polityka
Poświadczenie bezpieczeństwa dla Nawrockiego mimo negatywnej rekomendacji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Karol Nawrocki poddał się testom na obecność narkotyków
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont