Reklama
Rozwiń

Zandberg: Udowodniliśmy, że idziemy po prawdziwą zmianę. Po koniec duopolu

Udowodniliśmy im, że się mylili ci, którzy przez lata powtarzali, że nie ma w Polsce miejsca na nic poza duopolem i skrajną prawicą - mówił lider partii Razem Adrian Zandberg, który w I turze wyborów prezydenckich zajął wysokie piąte miejsce, wyprzedzając kandydatkę Nowej Lewicy Magdalenę Biejat.

Publikacja: 18.05.2025 21:46

Adrian Zandberg

Adrian Zandberg

Foto: PAP, Rafał Guz

amk

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie 2025: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów

- Trzeba było sporo wiary, by po tym, jak na pierwszych spotkaniach wyborczych na rynkach miast spotykać się tylko z gołębiami, dojść do tego miejsca – mówił Zandberg po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, w których uzyskał poparcie 5,2 proc. głosujących Polaków.

Współlider partii Razem mówił, że jego wynik jest efektem poparcia ludzi, którzy od lat głosowali za zmianą, ale się jej nie doczekali. Ludzi, którzy nie godzą się na to, żeby dach nad głową był przywilejem najbogatszych, tak samo jak służba zdrowia na wysokim poziomie. 

- Słyszeliśmy, że nie ma miejsca Polsce na nic poza duopolem i skrajną prawicą. Udowodniliśmy im, że się mylili. Udowodniliśmy, że idziemy po prawdziwą zmianę – mówił Adrian Zandberg. - Udowodniliśmy, że w Polsce jest bardzo wielu ludzi, którzy chcą państwa silnego, solidarnego, szanującego prawa człowieka – dodał.

Zandberg podziękował wszystkim, którzy oddali na niego głos. Zapowiedział, że nie poprze ani Trzaskowskiego, ani Nawrockiego w II turze. Stwierdził, że "wyborcy to nie puchar przechodni, którego jeden polityk może oddać drugiemu", a każdy wyborca ma swoje przekonania i ważne dla niego wartości, zgodnie z którymi będzie głosować.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Trzaskowski i Nawrocki ledwie dobiegli do drugiej tury. Skrajna prawica w natarciu

Wybory prezydenckie. Wyniki exit poll według pracowni Ipsos

  • Rafał Trzaskowski - 30,8 proc.
  • Karol Nawrocki - 29,1 proc.
  • Sławomir Mentzen - 15,4 proc.
  • Grzegorz Braun - 6,2 proc.
  • Adrian Zandberg - 5,2 proc.
  • Szymon Hołownia - 4,8 proc.
  • Magdalena Biejat - 4,1 proc.
  • Joanna Senyszyn - 1,3 proc.
  • Krzysztof Stanowski - 1,3 proc.
  • Marek Jakubiak - 0,8 proc.
  • Artur Bartoszewicz - 0,5 proc.
  • Maciej Maciak - 0,4 proc.
  • Marek Woch - 0,1 proc.

Frekwencja wyższa niż w poprzednich wyborach prezydenckich

Tak wyglądała frekwencja w wyborach prezydenckich o godzinie 17. Średnia frekwencja wynosiła o tej porze 50,7 proc. To więcej o niespełna 3 pkt. proc. niż w I turze wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Frekwencja w wyborach prezdydenckich z 18 maja w poszczególnych województwach na godzinę 17 (MAPA)

Frekwencja w wyborach prezdydenckich z 18 maja w poszczególnych województwach na godzinę 17 (MAPA)

Foto: PAP

- Trzeba było sporo wiary, by po tym, jak na pierwszych spotkaniach wyborczych na rynkach miast spotykać się tylko z gołębiami, dojść do tego miejsca – mówił Zandberg po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, w których uzyskał poparcie 5,2 proc. głosujących Polaków.

Współlider partii Razem mówił, że jego wynik jest efektem poparcia ludzi, którzy od lat głosowali za zmianą, ale się jej nie doczekali. Ludzi, którzy nie godzą się na to, żeby dach nad głową był przywilejem najbogatszych, tak samo jak służba zdrowia na wysokim poziomie. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po spotkaniu liderów: koalicja jeszcze istnieje. Ale Szymon Hołownia uznany za zdrajcę
Polityka
„Polityczne Michałki”: Czy rząd przełamie kryzys, ws. granicy Tusk nie miał wyjścia, SN za Nawrockim
Polityka
Sondaż CBOS: Andrzej Duda liderem rankingu zaufania do polityków. Karol Nawrocki z największym wzrostem
Polityka
Stan samorządu po roku nowej kadencji. Dr Karol Wałachowski o wyzwaniach polityki regionalnej i miejskiej
Polityka
Hołownia i Czarzasty w rządzie? Kobosko: Sygnał nowego otwarcia