PKW rozpoczęła obrady w środę przed południem. Jej członkowie – dziewięć osób – są pod presją ze strony koalicji rządzącej, która od wielu tygodni kwestionuje m.in. wydatki na Fundusz Sprawiedliwości, ale i na przykład na tzw. pikniki 800+. Politycy koalicji wskazują, że powinno to być podstawą do odrzucenia sprawozdania PiS. To kolejne obrady PKW w tej sprawie.
Kwestia finansów dla PiS pojawiała się już wielokrotnie w przestrzeni publicznej m.in. ze strony ważnych polityków rządu. – Myślę, że w części społeczeństwa wybrzmiewa poczucie braku równości szans w tych wyborach. Pytanie, przed którym stoimy, jest takie, czy ta równość szans powinna być chroniona przez Państwową Komisję Wyborczą w ramach tych uprawnień, które PKW ma, czy też nie – mówił w środowym programie „RzeczOPolityce” Maciej Berek, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Czytaj więcej
Zdaniem prawnika z Fundacji Batorego dzisiejsze przepisy dotyczące kampanii wyborczej nie dają Pa...
Komisja nie podjęła jeszcze żadnych decyzji, ale nieoficjalnie można usłyszeć, że będą potrzebne kolejne obrady. Też do analizy dokumentów, które w ostatnich tygodniach trafiły do PKW z różnych ośrodków władzy.
KO: Kwestia wydatków i wsparcia dla PiS budzi wątpliwości. Wszystko można?
Politycy KO wielokrotnie w ostatnich dniach akcentowali, że kwestia wydatków i wsparcia dla PiS budzi poważne wątpliwości. – Jeśli można na pikniku wojskowym zorganizowanym za pieniądze publiczne agitować wprost i może to robić prezes partii, agitować do głosowania na tę partię, to znaczy, że wszystko można – powiedział w środę szef KPRM Jan Grabiec na antenie TVP Info.