W środę rano przed Sejmem zgromadziła się grupa posłów PiS. Obecni byli m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, były szef MON Mariusz Błaszczak, były minister aktywów państwowych Jacek Sasin czy była marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Do zgromadzonych dołączyli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, politycy PiS, których mandaty zostały wygaszone po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności przez sąd okręgowy w Warszawie w związku z tzw. aferą gruntową.
Czytaj więcej
Przed posiedzeniem Sejmu posłowie PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, zebrali się przed Pomnikiem Bohaterów Armii Krajowej, przed Sejmem. Towarzyszyli im Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, których mandaty poselskie wygasił Szymon Hołownia. Posłowie PiS próbowali wprowadzić Kamińskiego i Wąsika do Sejmu.
Przed wejściem do Sejmu grupę zatrzymała Straż Marszałkowska. Przed budynkiem doszło do szarpaniny między m.in. Wąsikiem a funkcjonariuszami. Straż Marszałkowska domagała się okazania legitymacji poselskich przez próbujących wejść do Sejmu.
- My chcemy, aby władza przestrzegała prawa - mówił przed wejściem do Sejmu Kaczyński. - Chcieliśmy tylko pokazać, że władza działa w sposób całkowicie bezprawny - dodał. Kaczyński mówił też, że to "banda przerażona Pegasusem" uniemożliwia wejście Kamińskiemu i Wąsikowi do budynku Sejmu.