Kamiński: Tylko przemoc fizyczna uniemożliwi mi głosowanie w Sejmie

Mało kto wie za co zostałem skazany w ostatnim procesie, który mi wytoczono - mówił w rozmowie z RMF FM były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński.

Aktualizacja: 08.01.2024 08:33 Publikacja: 08.01.2024 08:18

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Foto: PAP, Kalbar

Mariusz Kamiński, ułaskawiony w 2015 roku wraz z Maciejem Wąsikiem po zapadnięciu nieprawomocnego wyroku w sprawie tzw. afery gruntowej, został niedawno prawomocnie skazany na dwa lata więzienia, co poskutkowało wygaszeniu mu, i skazanemu w tym samym procesie Maciejowi Wąsikowi, mandatów poselskich przez marszałka Szymona Hołownię.

4 i 5 stycznia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN unieważniła decyzje marszałka w sprawach Wąsika i Kamińskiego, Hołownia skierował jednak odwołania posłów od swojej decyzji do Izby Pracy, ponieważ Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN budzi wątpliwości jeśli chodzi o jej status (zasiadają w niej tzw. neosędziowie, a więc sędziowie wybrani przez KRS wybraną bez udziału samorządów sędziowskich).

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda zaprasza Szymona Hołownię do Pałacu Prezydenckiego

Dziś nie wiadomo czy Kamiński i Wąsik zostaną dopuszczeni do udziału w obradach Sejmu 10 i 11 stycznia. Wiadomo, że na dziś nie będą mogli głosować, ponieważ ich karty do głosowania zostały zablokowane.

Mariusz Kamiński: Nie jestem przestępcą, będę więźniem politycznym

- Nie jestem przestępcą, najprawdopodobniej już niedługo będę pierwszym więźniem politycznym w naszym kraju — zaczął rozmowę w RMF FM Kamiński.

Na uwagę, że do więzienia trafia się za popełnienie przestępstwa, Kamiński odparł, że on trafi do niego "za wierność pewnym zasadom, za przywiązanie do państwa polskiego".

Wszystkie te zarzuty dotyczące jakoby działań nielegalnych, nielegalnych podsłuchów, wyłudzania zgód od sądu i prokuratury, w oparciu o nieprawdziwe informacje, wszystkie te zarzuty nie istnieją

Mariusz Kamiński, były szef MSWiA

- Mało kto wie za co zostałem skazany w ostatnim procesie, który mi wytoczono. Wszystkie te tony zarzutów, które swego czasu zostały przez pana Łączewskiego ogłoszone, padły. Tylko dwa zarzuty są wobec mnie i moich współpracowników sformułowane. Pierwszy dotyczy tego, że funkcjonariusz działający pod przykryciem, używający imienia Andrzej Sosnowski, nagrał w dwóch pokojach hotelowych swoje rozmowy z podejrzanym, co sąd uznał za nielegalne, a drugi dotyczy tego, jakoby CBA nie mogło samodzielnie produkować dokumentów legalizacyjnych i maskujących operację przeprowadzane zgodnie z prawem, za zgodą prokuratory, operację kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej. Sąd zrobił aluzję, że gdyby ABW takie dokumenty wyprodukowało, wówczas wszystko byłoby w porządku — mówił Kamiński. W przypadku pierwszego zarzutu Kamiński mówił, że nie byłoby go, gdyby funkcjonariusz nagrał rozmowę nie w pokoju hotelowym lecz „na ławce w parku”.

- Wszystkie te zarzuty dotyczące jakoby działań nielegalnych, nielegalnych podsłuchów, wyłudzania zgód od sądu i prokuratury, w oparciu o nieprawdziwe informacje, wszystkie te zarzuty nie istnieją - dodał.

Mariusz Kamiński: Nie zostałem skazany prawomocnym wyrokiem, sąd nie miał prawa

Kamiński nie zgodził się też ze zdaniem, że został skazany prawomocnym wyrokiem.

- Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał prawa podejmować tej sprawy. To są decyzje prezydenta, dotyczące abolicji indywidualnej, które zapadły w 2015 — stwierdził.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Demokracja, a nie chaos

- Marszałek Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu mi mandatu 21 grudnia. 22 grudnia byłem w Sejmie, brałem udział w głosowaniach, te głosowania nie zostały podważone. Wykonuje swój mandat. To jest mój obowiązek, bo taka była wola wyborców — mówił też Kamiński przekonując, że nadal jest posłem.

- Dalej jestem posłem, korzystam ze swoich praw, złożyłem odwołanie od decyzji marszałka Sejmu do Sądu Najwyższego i Sąd Najwyższy wypowiedział się w tej sprawie unieważniając (decyzję marszałka) - mówił Kamiński.

- Ta sprawa jest już osądzona, SN w tej sprawie się już wypowiedział, unieważnił decyzję marszałka Hołowni — dodał na uwagę, że decyzję w jego sprawie wkrótce może wydać Izba Pracy Sądu Najwyższego. - Nie wiem w jakim trybie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych ma się zajmować moją sprawą - podkreślił.

- Są decyzje Sądu Najwyższego muszą być honorowane. Dwukrotnie nie można orzekać w tej samej sprawie — mówił też Kamiński.

- Ja się nie chowam za immunitetem. Przyjmuję do wiadomości, że bezprawie, które zaczyna panować w naszym kraju doprowadzi do sytuacji, że być może w ciągu paru dni będę w więzieniu. Tylko przemoc fizyczna wobec mojej osoby uniemożliwi mi wzięcie udziału w głosowaniach, które będą się odbywały w środę w Sejmie — zapowiedział były szef MSWiA.

- Nie jestem skazany prawomocnym wyrokiem sądu. To jest bezprawie — podkreślił.

- Prezydent ułaskawił mnie skutecznie w roku 2015. Sąd Najwyższy w ubiegłym tygodniu orzekł, że wygaszenie mojego mandatu jest nieprawidłowe, również przywołując to, że prezydent ułaskawił mnie i moich współpracowników — mówił też.

Mariusz Kamiński, ułaskawiony w 2015 roku wraz z Maciejem Wąsikiem po zapadnięciu nieprawomocnego wyroku w sprawie tzw. afery gruntowej, został niedawno prawomocnie skazany na dwa lata więzienia, co poskutkowało wygaszeniu mu, i skazanemu w tym samym procesie Maciejowi Wąsikowi, mandatów poselskich przez marszałka Szymona Hołownię.

4 i 5 stycznia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN unieważniła decyzje marszałka w sprawach Wąsika i Kamińskiego, Hołownia skierował jednak odwołania posłów od swojej decyzji do Izby Pracy, ponieważ Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN budzi wątpliwości jeśli chodzi o jej status (zasiadają w niej tzw. neosędziowie, a więc sędziowie wybrani przez KRS wybraną bez udziału samorządów sędziowskich).

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść