Prezydent Francji wybrał w piątek jedno z najbardziej emblematycznych miejsc Paryża aby uczcić pamięć niedawno zmarłego Jacquesa Delorsa. To dziedziniec Pałacu Inwalidów, który sąsiaduje z kościołem, w którym pochowany jest Napoleon.
- Europa traci niezmordowanego twórcę - mówił francuski przywódca i wymieniał długą listę zasług Delorsa z lat 1985-95, gdy był najważniejszym człowiekiem w Brukseli. To budowa jednolitego rynku, bez którego Polska nie byłaby dziś potęgą eksportową. Porozumienie z Schengen, które pozwala nam przekraczać bez przeszkód granice państw Unii. Program Erasmus, poprzez który dziesiątki tysięcy młodych Polaków mogło studiować zagranicą. Wreszcie euro, które nie tylko jest dziś najbardziej wymiernym symbolem Unii, ale bez którego Wspólnota zapewne by się już rozpadła.