To element planu, opisanego przed kilkoma tygodniami przez China Daily, zgodnie z którym w 2018 roku Chiny chcą zalesić obszar dwukrotnie większy od województwa mazowieckiego (chodzi o ok. 83 tys. km kwadratowych) w ramach działań proekologicznych. Do końca dekady Chiny chcą, aby lasy zajmowały 23 procent terytorium tego kraju (obecnie zalesione jest 21 proc. powierzchni Chin).
O tym, że w zalesianiu kraju pomagają żołnierze, informuje Asia Times źródło w Centralnej Komisji Wojskowej. Według tych informacji duży pułk armii, a także jednostki żandarmerii zostały skierowane do zalesiania kraju. Łącznie zajmować się ma tym ok. 60 tys. żołnierzy i żandarmów.
Ponadto chińska żandarmeria zajmuje się patrolowaniem obszarów leśnych - w tym lasów w paśmie górskim Wielki Chingan, nazywanych "zielonymi płucami Chin" - i kontrolowaniem czy nie dochodzi tam do nielegalnej wycinki drzew.
Stojący na czele Chińskiej Państwowej Administracji ds. Lasów Zhang Jianlong ogłosił plany dotyczące zalesiania kraju 4 stycznia. Poinformował wówczas, że Państwo Środka chce do końca roku zalesić obszary o powierzchni 6,66 mln hektarów.
Obecnie lasy w Chinach zajmują powierzchnię 208 mln hektarów (w ostatnich pięciu latach zalesiono 33,8 mln hektarów gruntu).