Leśnicy obwiniają starostę o wyciąg

Inwestycja Ryszarda Sobiesiaka w Zieleńcu. Według Lasów Państwowych starosta złamał prawo, wydając pozwolenie na budowę

Aktualizacja: 22.01.2010 02:04 Publikacja: 22.01.2010 02:00

Wyciąg w Zieleńcu

Wyciąg w Zieleńcu

Foto: Fotorzepa, Bartosz Sadowski BS Bartosz Sadowski

„Rz” ujawniła, że Winterpol – firma należąca do Ryszarda Sobiesiaka i jego rodziny – dostała pozwolenie na budowę drugiego etapu wyciągu narciarskiego w Zieleńcu 14 października 2008 roku, choć nie miała prawa do dysponowania tym gruntem.

W tym czasie tereny, na których miała być zlokalizowana inwestycja, wciąż należały do Lasów Państwowych. Firma dopuściła się też samowolnej wycinki drzew.

Jak ustaliła „Rz”, oświadczenie o prawie do dysponowania gruntem na drugi etap budowy złożyli w starostwie syn Ryszarda Sobiesiaka – Marek, oraz Józef Kamiński, wiceprezes Winterpolu.

[wyimek]Kłodzcy radni też chcą wyjaśnień od starosty na temat pozwolenia dla firmy Sobiesiaka[/wyimek]

Starostwo Powiatowe w Kłodzku tłumaczyło, że pozwolenie wydano bez sprawdzania wiarygodności oświadczenia, bo urząd uznał, iż inwestor odpowiada karnie za podanie nieprawdy.

Jednak według Grzegorza Pietruńki, zastępcy dyrektora wrocławskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, starostwo złamało art. 32 prawa budowlanego oraz ustawę o ochronie gruntów rolnych i leśnych. – Starosta nie mógł oprzeć się wyłącznie na oświadczeniu inwestora, w myśl tych przepisów miał obowiązek sprawdzić stan tych gruntów – twierdzi Pietruńko. – I nie mógł tłumaczyć się, że być może nie znał ich aktualnego stanu prawnego, bo to on prowadzi ich rejestr.

Już tydzień po wydaniu pozwolenia starostwo w Kłodzku wiedziało, że oświadczenie Winterpolu musi być nieprawdziwe. Wtedy bowiem do urzędu dotarło pismo z RDLP z pytaniem, na jakiej podstawie firma Sobiesiaka uzyskała pozwolenie na budowę, skoro ten grunt nie jest jeszcze formalnie wylesiony. Leśnicy twierdzą, że pismo traktowali jako zawiadomienie o samowoli budowlanej. W czwartek to pismo wraz z kompletem dokumentów zabezpieczyli funkcjonariusze CBA, którzy zjawili się we wrocławskiej RDLP. – Wykonujemy czynności zlecone nam przez wrocławską Prokuraturę Okręgową – informuje „Rz” Małgorzata Matuszewska z biura prasowego CBA.

Ta od środy prowadzi śledztwo w sprawie interesów Ryszarda Sobiesiaka w Zieleńcu. Składają się na nie dwa wątki.

Jeden dotyczy informacji o inwestycji w Zieleńcu ujawnionej przez „Rz”. Szefowa kłodzkiej prokuratury prok. Anna Gałkowska zapowiadała, że śledztwo nie ograniczy się jedynie do kwestii sfałszowania przez Winterpol oświadczenia w starostwie oraz bezprawnej wycinki świerków na powierzchni niemal pół hektara lasu, należących do Lasów Państwowych i w obrębie chronionego krajobrazu.

Śledczy mają również zbadać, czy magistrat Dusznik-Zdroju, starostwo w Kłodzku oraz Lasy Państwowe popełniły przestępstwo, nie zawiadamiając odpowiednich organów o bezprawnej wycince i samowoli budowlanej, mających miejsce we wrześniu 2008 roku. Gdyby o tych faktach wiedział np. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, Winterpol nigdy nie dostałby pozwolenia na budowę. – Będziemy badać wszystkie okoliczności związane z głównymi wątkami śledztwa – potwierdza prok. Małgorzata Klaus z wrocławskiej Prokuratury Okręgowej.

Prokuratura bada również inny wątek – przekroczenia uprawnień przez dyrektora RLDP we Wrocławiu. Ma to związek z dymisją nadleśniczego w Karpaczu, gdzie Sobiesiak chce również stawiać wyciąg. Nadleśniczy, który stracił pracę, nie chciał wydać pozytywnej opinii o wylesieniu pod tę inwestycję.

Radni powiatowi z Kłodzka postawili już wniosek, by z pozwolenia na budowę dla Winterpolu na najbliższej sesji wytłumaczył się starosta Krzysztof Baldy (PO). Samorządowcy chcą zobaczyć pełną dokumentację z przebiegu tej procedury. Będą też pytać, dlaczego starosta, który dowiedział się od „Rz” o możliwości sfałszowania przez Winterpol oświadczenia o prawie dysponowania gruntem, nie podjął żadnych kroków w tej sprawie.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=j.kalucki@rp.pl]j.kalucki@rp.pl[/mail][/i]

„Rz” ujawniła, że Winterpol – firma należąca do Ryszarda Sobiesiaka i jego rodziny – dostała pozwolenie na budowę drugiego etapu wyciągu narciarskiego w Zieleńcu 14 października 2008 roku, choć nie miała prawa do dysponowania tym gruntem.

W tym czasie tereny, na których miała być zlokalizowana inwestycja, wciąż należały do Lasów Państwowych. Firma dopuściła się też samowolnej wycinki drzew.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Sondaż: Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Znamy opinię Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja