Zagrożenie suwerenności rozpaliło namiętności w większości europejskich państw. W Polsce brak precyzyjnych informacji o kształcie nowego paktu europejskiego i naszej roli dodatkowo wzmaga napięcia na scenie politycznej. Dziś prawica ma nadzieję wyprowadzić na ulice kilkanaście tysięcy osób.
– Zdecydowanie sprzeciwiamy się wszelkim próbom uszczuplania polskiej suwerenności – mówi „Rz" szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak. – Będziemy protestować na forum parlamentarnym, ale także w każdy inny możliwy w demokratycznym państwie sposób.
Dlatego dziś w 30. rocznicę stanu wojennego w stolicy PiS organizuje Marsz Niepodległości i Solidarności.
Opozycji nie podoba się również, że premier Donald Tusk nie konsultował wcześniej polskiego stanowiska na szczyt. Dlatego domaga się rozmów jeszcze przed podpisaniem umowy międzyrządowej, w której zostaną zapisane ustalenia Rady Europejskiej. Tym bardziej że w oświadczeniu kończącym szczyt zapisano, iż Polska przyłączy się do ustaleń dopiero po konsultacjach z parlamentem.
– Najbliższa debata w Sejmie 15 grudnia poświęcona polityce zagranicznej będzie okazją do rozmowy na ten temat – odpowiada „Rz" rzecznik rządu Paweł Graś.