Jest wicedyrektorem Centrum Komunikacji Społecznej. – Wygrał konkurs na to stanowisko. Był najlepszy – mówi Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza. Dodaje, że podczas rozmów kwalifikacyjnych prezentował się najlepiej. – Wręcz kosił konkurencję – opisuje pani rzecznik.
Adam Grzegrzółka jest wieloletnim stołecznym samorządowcem. r. W latach 2002-2006 był radnym dzielnicy Praga-Południe. Przez sześć lat pełnił funkcję zastępcy burmistrza Pragi-Południe. W grudniu 2012 roku został burmistrzem Białołęki.
Jego karierę przerwał incydent sprzed niemal roku. W czerwcu 2013 roku stołeczna policja zatrzymała go w nocy na rowerze w centrum miasta. Burmistrz był pijany. Badanie wykazało 0,9 promila alkoholu. Po tym incydencie Grzegrzółka sam poddał się do dymisji.
W obronę wziął go wtedy przeciwnik prezydent stolicy i organizator referendum w sprawie jej odwołania Piotr Guział, burmistrz Ursynowa. - To chore, by za taki czyn tak surowo karać dobrego samorządowca – tłumaczył. Podkreślał, że co prawda Grzegrzółka dokonał czynu zabronionego, ale w Polsce od wielu lat trwa już dyskusja o tym by pijanych rowerzystów nie podciągać pod tak surowe przepisy - tłumaczył.
Zimą sąd skazał byłego burmistrza za wykroczenie (w październiku 2013 roku zmieniły się przepisy i jazda na rowerze pod wpływem alkoholu jest wykroczeniem, a nie przestępstwem – red) na 800 zł grzywny oraz wydał mu zakaz poruszania się na rowerze przez sześć miesięcy. – Obowiązuje do lipca. Nie wsiadłem na rower od tamtej pory – mówi nam Grzegrzółka.