Korwin-Mikke z nacjonalistami

To od Nowej Prawicy zależy, która z eurosceptycznych partii zdoła stworzyć swoją frakcję w Parlamencie Europejskim. Wygląda na to, że Polacy wesprą nacjonalistów z Francji.

Publikacja: 12.06.2014 01:44

Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke wczoraj wrócił z Brukseli. Przez dwa dni (wraz z innym europosłem Jarosławem Iwaszkiewiczem) negocjował tam warunki współpracy z przedstawicielami dwóch eurosceptycznych ugrupowań: francuskiego Frontu Narodowego i brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Obie zdecydowały, że w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego stworzą osobne grupy.

Korwin-Mikke nie chciał rozmawiać z „Rz" o szczegółach spotkań. Ale politycy Nowej Prawicy anonimowo przyznają, że bliżej im do porozumienia z Francuzami.

Negocjacje przeciągają się, bo Polakom niechętne są antyimigranckie ugrupowania z Austrii i Holandii. Ponieważ w Parlamencie Europejskim do stworzenia frakcji potrzeba posłów z siedmiu krajów,  pewnie będą się musiały przeprosić z partią Korwin-Mikkego.

Grupa „francuska" powstaje od podstaw. UKIP swoją frakcję (Europa Wolności i Demokracji) już ma. W poprzedniej kadencji była w niej Solidarna Polska. Tyle że w ostatnich dniach to stronnictwo opuściły dwie partie – z Finlandii i Danii. Bez Polaków UKIP nie będzie miał członków z odpowiedniej liczby krajów (nie jest też wciąż pewny włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd, który przeprowadza w tej sprawie wewnętrzne referendum).

– To my zdecydujemy, która frakcja powstanie – triumfuje poseł Nowej Prawicy Przemysław Wipler.

Brytyjczycy są ponoć gotowi na spore ustępstwa, nawet na usunięcie słowa „demokracja" z nazwy frakcji. – Jesteśmy republikanami, a nie demokratami – tłumaczy Wipler.

– Względy programowe wskazywałyby, że Korwin-Mikke powinien współpracować z UKIP. Francuski Front Narodowy to ugrupowanie etatystyczne, a nie wolnorynkowe – zauważa politolog dr Błażej Poboży.

Przyznają to politycy Nowej Prawicy. – Programowo bliżej nam do Brytyjczyków – mówi europoseł z Warszawy Michał Marusik.

Obie partie – francuska i brytyjska – mają znanych w całej Europie, kontrowersyjnych liderów. Marine Le Pen poprowadziła Front Narodowy (marginalizowany przez lata z powodu swych ksenofobicznych i rasistowskich haseł) do historycznego zwycięstwa. Partia zdobyła w europarlamencie 24 mandaty (poprzednio miała trzy).

O jeden mandat mniej uzyskała Partia Niepodległości. Jej sukces jest tym większy, że w Wielkiej Brytanii nigdy dotąd wyborów nie wygrało inne ugrupowanie niż konserwatyści lub Partia Pracy.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie krytyczne wobec Unii Europejskiej wystąpienia lidera UKIP Nigela Farage'a na forum europarlamentu. Są one popularne również w polskim internecie. Tak jak filmy Korwin-Mikkego. – W jednej frakcji dla nich dwóch może nie być miejsca – ocenia Poboży.

Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke wczoraj wrócił z Brukseli. Przez dwa dni (wraz z innym europosłem Jarosławem Iwaszkiewiczem) negocjował tam warunki współpracy z przedstawicielami dwóch eurosceptycznych ugrupowań: francuskiego Frontu Narodowego i brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Obie zdecydowały, że w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego stworzą osobne grupy.

Korwin-Mikke nie chciał rozmawiać z „Rz" o szczegółach spotkań. Ale politycy Nowej Prawicy anonimowo przyznają, że bliżej im do porozumienia z Francuzami.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Lewica wybrała swoją kandydatkę na prezydenta
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię