Faktury za Internet są wystawiane na imię i nazwisko męża. W 2010 r. kwota, jaką wydaliśmy na ten cel, nie przekroczyła ustawowego limitu do odliczenia, czyli 760 zł. Czy możemy rozliczyć się wspólnie, czy też mąż musi wykazać je w rozliczeniu oddzielnym? To samo dotyczy sytuacji w roku bieżącym. W 2011 r. również chcielibyśmy rozliczyć się wspólnie i również kwota wydana na Internet zmieści się w limicie. Czy jest zatem sens dodawania moich danych do faktury? A jeśli już to zrobimy, a potem postanowimy rozliczyć się oddzielnie, co z tymi wydatkami? Jak je rozliczyć?
Ulga na Internet nie wyklucza wspólnego rozliczenia małżonków. Nie ma też potrzeby dopisywania nazwiska żony, jeżeli wydatki na Internet nie przekroczyły 760 zł, a mąż ma dochód pozwalający mu wykorzystać w całości odliczenie.
Należy bowiem pamiętać, że korzyść ze wspólnego opodatkowania uzyskujemy dopiero po odliczeniach od dochodów. Najpierw odliczamy ulgi wykazane w części B załącznika PIT/O (w tym ulgę na Internet), a dopiero potem w preferencyjny sposób wyliczamy podstawę opodatkowania.
Jeśli więc mąż nie miałby żadnego dochodu, albo miałby na tyle niski, że nie mógłby w pełni odliczyć wydatków poniesionych na Internet, wówczas dobrze byłoby, gdyby mogła je odliczyć żona. W takiej sytuacji potrzebne byłyby jej dane na fakturze. Jeśli jednak dochody męża pozwalają na ich odliczenie, nie ma potrzeby dodawania danych żony.
Co innego, gdyby wydatki na Internet przekroczyły 760 zł.