ustawy o PIT
(skala podatkowa) lub art. 30b (m.in. z giełdy) nie mogą przekroczyć 3089 zł. Wyjątkiem jest renta rodzinna. Co istotne, nawet złotówka ponad limit oznacza utratę prawa do odliczenia za cały rok.
Na co uważać
Aby wyliczyć dochód, należy od przychodu odjąć jedynie koszty jego uzyskania, bez odliczania składek na ubezpieczenie społeczne. Potwierdza to m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy (nr ITPB1/415-669/09/HD). W rozpatrywanej przez nią sprawie dorosłe dziecko uzyskało 4700 zł przychodu, a koszty jego uzyskania wyniosły 1200 zł. Izba uznała, że rodzice nie mają prawa do ulgi na dorosłego syna, gdyż jego dochody wyniosły 3500 zł (4700 zł – 1200 zł). Podczas ich ustalania izba nie wzięła pod uwagę składek do ZUS wynoszących 650 zł.
Według Ministerstwa Finansów te same ograniczenia wysokości zarobków obowiązują niezależnie od tego, czy dorosłe dziecko pracowało w Polsce czy za granicą.
Wcześniej nawet organy podatkowe przyjmowały, że inne zasady dotyczą pracy w krajach, z którymi mamy umowę przewidującą tzw. metodę wyłączenia z progresją. Do tej grupy zalicza się większość państw europejskich, np. W. Brytania, Niemcy, Francja, Hiszpania. Dochody z pracy zagranicznej są wtedy w Polsce zwolnione od PIT na podstawie umowy dwustronnej. Jeśli dziecko nie uzyskało w kraju innych dochodów, to w ogóle nie rozlicza się z polskim fiskusem. Jeśli zaś zarabiało w obu krajach, to zagraniczne dochody wpływają na wysokość stawki, która ma zastosowanie np. do pracy wykonywanej w Polsce.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach uznał w interpretacji nr IBPBII/1/415-604/10ASz, że nawet jeśli córka wnioskodawczyni zarobiła w Hiszpanii równowartość prawie 5 tys. zł, to matka zachowuje prawo do ulgi. Minister finansów zmienił jednak interpretację urzędu, gdyż – jak zaznaczył – limit 3089 zł dotyczy też zagranicznych dochodów niezależnie od umowy podatkowej z danym krajem.