Od 1 stycznia ustawodawca odebrał twórcom nielimitowane prawo do 50 proc. kosztów uzyskania przychodów. Teraz koszty w tej wysokości są stosowane jedynie do kwoty 85 528 zł przychodu. W praktyce daje to możliwość odliczenia w ich ramach maksymalnie tylko 42 764 zł rocznie.
Przepisy obowiązują zaledwie dwa miesiące, a już pojawiają się wątpliwości, co robić po przekroczeniu limitu. Wielu podatników zastanawia się, czy po utracie prawa do 50 proc. kosztów może przejść na preferencyjne 20 proc. Zapytaliśmy o to Ministerstwo Finansów.
Prawa autorskie
Z wyjaśnień resortu wynika, że „20-proc. koszty uzyskania przychodów nie mają zastosowania do przychodów uzyskiwanych przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych".
Resort zwraca uwagę, że 20-proc. koszty mają zastosowanie m.in. do przychodów z osobiście wykonywanej działalności artystycznej, literackiej, naukowej, trenerskiej, oświatowej i publicystycznej, w tym z udziału w konkursach z dziedziny nauki, kultury i sztuki oraz dziennikarstwa. Taki limit obowiązuje także do przychodów z wykonywania usług, na podstawie umowy-zlecenia lub umowy o dzieło.
Co to oznacza dla podatników? – O tym, czy twórca, artysta lub dziennikarz może stosować do swoich przychodów podwyższone 50-proc. koszty uzyskania przychodów, decyduje to, czy towarzyszy im element twórczości oraz przeniesienia praw do utworu – wyjaśnia Dorota Walerjan, doradca podatkowy z kancelarii Hogan Lovells.