Zakaz odliczania usług niematerialnych a rozliczenie podatku

Zakaz odliczania usług niematerialnych skomplikował rozliczenia w firmach. A skarbówce przysporzył pracy.

Aktualizacja: 04.10.2018 08:16 Publikacja: 04.10.2018 07:19

Zakaz odliczania usług niematerialnych a rozliczenie podatku

Foto: 123RF

Przepisy ograniczające rozliczanie usług niematerialnych w podatkowych kosztach obowiązują dopiero dziewięć miesięcy, a fiskus musiał już wydać w tej sprawie ponad 250 interpretacji. Eksperci nie mają wątpliwości – to przykład regulacji, które mocno skomplikowały życie przedsiębiorców.

Czytaj także: CIT: usługi niematerialne wyłączone z kosztów

– Spółki muszą na nowo przeglądać wszystkie umowy i analizować, które usługi są wyłączone z kosztów – mówi Mikołaj Jabłoński, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii ABC Tax.

Zakupy u powiązanych

Chodzi o obowiązujący od 1 stycznia 2018 r. art. 15e ustawy o CIT. Ogranicza rozliczanie w podatkowych kosztach wydatków na usługi niematerialne nabywane od podmiotów powiązanych. Roczny limit wynosi 3 mln zł powiększone o 5 proc. wartości wskaźnika EBITDA (zysk operacyjny) spółki.

Na cenzurowanym są m.in. usługi doradcze, zarządzania i kontroli, badania rynku, reklamowe, przetwarzania danych. Oraz świadczenia o podobnym charakterze.

– Oczywiście przepisy nie definiują tych pojęć, firmy muszą same klasyfikować nabywane usługi. Problem w tym, że umowy między spółkami dotyczą często kilkudziesięciu różnych świadczeń – mówi Grzegorz Niebudek, adwokat i doradca podatkowy w kancelarii LTCA.

Umowa na 50 świadczeń

Mikołaj Jabłoński opowiada, że spotkał się niedawno z umową na „usługi wsparcia". Było tam wymienionych prawie 50 usług, m.in. menedżerskie, administrowania, doradcze czy księgowe. Przed zmianą przepisów cały wydatek można było zaliczyć do podatkowych kosztów. Teraz trzeba przeanalizować każdą usługę i zastanowić się, czy nie jest limitowana.

Co budzi największe wątpliwości? Wydatki na doradców, zarządców i informatyków.

– Zakres tych usług jest bardzo szeroki i firmom nie pozostaje nic innego, jak żmudnie rozkładać je na części – mówi Grzegorz Niebudek. – Z interpretacji wynika przykładowo, że usługi związane z zarządzaniem siecią, systemami informatycznymi, a także doradztwem dotyczącym oprogramowania są limitowane. Natomiast zapewnienie serwisu (np. zdalne rozwiązywanie problemów IT) już nie.

– Widać jednak, że sami urzędnicy różnie oceniają nowe przepisy – dodaje Grzegorz Niebudek. Jako przykład podaje interpretacje w sprawie hostingu, czyli usług związanych z dostarczaniem internetu. W lipcu skarbówka potwierdziła, że nie są limitowane. Ale miesiąc później uznała, że część świadczeń powinna być wyłączona z kosztów. Chodziło o czynności będące, zdaniem fiskusa, zarządzaniem (np. administrowanie stroną internetową). Wątpliwości są też przy rozliczaniu usług testowania systemów IT, ich modyfikacji, administrowania serwerami i bazami danych, tworzenia i utrzymywania aplikacji.

Mikołaj Jabłoński zwraca uwagę, że nawet pozytywna interpretacja w sprawie usług niematerialnych może nie dać firmie pełnej gwarancji. Fiskus opiera się bowiem na opisie świadczenia sporządzonym przez firmę. Na kontroli ten opis zweryfikuje i jeśli nie odpowiada rzeczywistości, uzna przykładowo, że to, co robi informatyk, jest doradztwem. Może się to skończyć wyrzuceniem wydatku z kosztów i naliczeniem zaległości podatkowej.

Liczymy już przy zaliczkach

Zdaniem skarbówki limit wydatków na usługi niematerialne trzeba uwzględniać już przy wyliczaniu odprowadzanych w trakcie roku zaliczek. Jeśli jednak spółka płaci je w uproszczonej formie (w stałej wysokości), będzie musiała skorygować koszty na koniec roku. I może się okazać, że trzeba sporo dopłacić fiskusowi.

Celem wprowadzenia omawianych przepisów było zahamowanie agresywnej optymalizacji podatkowej polegającej na przerzucaniu kosztów do powiązanych spółek. Eksperci podkreślają jednak, że ta praktyka jest ograniczona przede wszystkim przez regulacje o cenach transferowych, które nakazują powiązanym firmom stosować rynkowe ceny.

Agnieszka Pajurek doradca podatkowy, senior associate w kancelarii SSW

Wydatki na usługi niematerialne nabywane od powiązanych firm są od 1 stycznia zaliczane do podatkowych kosztów tylko do wysokości limitu. Ustawa o CIT wymienia m.in. usługi doradcze czy zarządzania. I tu pojawiają się problemy. Po pierwsze, w ustawie nie ma definicji takich usług, ani też przyporządkowania do określonej pozycji w PKWiU. Firmy muszą same dokonać kwalifikacji, narażając się, że zrobią to nieprawidłowo. Po drugie, w katalogu limitowanych kosztów wymienia się też świadczenia o podobnym charakterze. Daje to olbrzymie możliwości skarbówce, która podczas kontroli może uznać, że choć dana usługa nie została nazwana doradztwem bądź zarządzaniem, to jest do nich tak podobna, że stanowi świadczenie o podobnym charakterze. I zakwestionować rozliczenie kosztów.

Przepisy ograniczające rozliczanie usług niematerialnych w podatkowych kosztach obowiązują dopiero dziewięć miesięcy, a fiskus musiał już wydać w tej sprawie ponad 250 interpretacji. Eksperci nie mają wątpliwości – to przykład regulacji, które mocno skomplikowały życie przedsiębiorców.

Czytaj także: CIT: usługi niematerialne wyłączone z kosztów

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?