Choć rozstrzygnięcia sądów administracyjnych są rozbieżne, te powołują się na utrwaloną linię orzeczniczą. Tak zrobił np. [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w niekorzystnych dla podatników wyrokach z 9 grudnia (sygn. III SA/Wa 2114-9/10)[/b]. Sporne było, czy za garaże należy pobierać podatek właściwy dla budynków mieszkalnych, czy też uznać je za opisane w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=182297]ustawie o podatkach i opłatach lokalnych[/link] „inne budynki” (DzU z 2010 r. nr 95, poz. 613). Oznaczałoby to, że właściciele zapłacą wyższą daninę. Stawki podatku określają rady gmin. Górne ich granice są jednak wytyczone ustawowo. Maksymalna stawka dla budynków mieszkalnych wynosi 0,67 zł od 1 mkw. powierzchni użytkowej rocznie. W razie niekorzystnej interpretacji przepisów garaże niewykorzystywane w działalności gospodarczej obciążone byłyby stawką 7,06 zł.
[srodtytul]Nie do mieszkania[/srodtytul]
– W tego typu sprawach występują dwie strefy sporów – zauważa Paweł Toński, partner w Accreo Taxand. Pierwsza wiąże się z wątpliwościami, czy jakiekolwiek części budynku mieszkalnego, które nie są wykorzystywane na działalność gospodarczą, mogą być opodatkowane stawką inną niż właściwa dla budynków mieszkalnych.
– Moim zdaniem nie – mówi Toński. – Sądy niejednokrotnie uznawały, że znajdujący się w budynku garaż, nawet jeśli stanowi odrębny lokal, nie zmienia mieszkalnego charakteru całego budynku i jego opodatkowania w całości stawką jak dla budynku mieszkalnego.
– Jeśli natomiast uznamy, że można stosować inne stawki, trzeba badać przeznaczenie konkretnych lokali. To druga płaszczyzna sporów, bo wtedy wchodzimy już w kwestie bardziej ocenne, stąd też rozbieżności w orzecznictwie – kończy ekspert.