– Przez moją działkę będzie przebiegać linia gazowa. Dostanę 20 tys. zł rekompensaty. Czy zapłacę podatek? – pyta czytelnik.
Podobny problem mają właściciele gruntów, na których posadowione zostały różne linie przesyłowe, m.in. gazowe i energetyczne. Niestety, organy podatkowe uważają, że odszkodowanie od firm przesyłowych stanowi przychód z innych źródeł, od którego należy zapłacić podatek według stawek 18 i 32 proc. Nie ma znaczenia, czy zostało otrzymane na podstawie umowy zawartej z firmą energetyczną lub gazownią czy też wyroku sądu.
Ulga nie dla każdego
Potwierdza to m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy (nr ITPB2/415-580/11/TJ). Dyrektor izby uznał, że właściciel gruntów rolnych, który otrzymał odszkodowanie za przebiegającą przez jego ziemię nitkę gazową, nie ma prawa do zwolnienia z podatku. Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 120 ustawy o PIT tego rodzaju zwolnienie przysługuje wyłącznie tym, którzy otrzymali odszkodowanie za ustanowienie służebności gruntowej, rekultywację gruntów oraz za szkody w uprawach rolnych i drzewostanie. Rekompensata za posadowienie na gruncie nitki gazociągu jest tymczasem wynagrodzeniem za ustanowienie służebności przesyłu, która różni się od służebności gruntowej. Oznacza to, iż rolnik ma przychód z innych źródeł, opodatkowany według skali, który musi wykazać w zeznaniu za dany rok.
Zgodnie z interpretacją Izby Skarbowej w Katowicach (nr IBPBII/1/415-306/11/HK) podatek musi też zapłacić rolnik, któremu sąd przyznał odszkodowanie za postawienie na jego ziemi transformatora i słupów przesyłowych.
Osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji, mają jednak szanse skutecznie bronić swoich praw przed sądem. Naczelny Sąd Administracyjny ma w tej kwestii inne stanowisko niż organy podatkowe.