Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymuje swoje elastyczne podejście do oświadczenia, które było konieczne do skorzystania z tzw. ulgi meldunkowej. Znów przypomniał, że oświadczenie o spełnieniu warunków skorzystania z ulgi, zwłaszcza co do zameldowania w sprzedawanym lokum na minimum 12 miesięcy, należy rozumieć szeroko.
Czytaj też: Ulga meldunkowa nie może być pułapką na podatników - orzeczenie NSA
W sprawie chodziło o zryczałtowany PIT za 2012 r. Podatnik dostał w darowiźnie mieszkanie spółdzielcze od rodziców w grudniu 2008 r. Sprzedał je w maju 2012 r., czyli przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku nabycia, więc w grę wchodził PIT od sprzedaży. Podatnik uważał, że nie musi się rozliczać. Dla nieruchomości nabytych w latach 2007–2008 obowiązywała bowiem tzw. ulga meldunkowa. Pozwalała sprzedać mieszkanie czy dom bez podatku, jeśli podatnik był w nim zameldowany na pobyt stały minimum na 12 miesięcy przed zbyciem. Konieczne było też złożenie oświadczenia o spełnieniu warunków skorzystania z preferencji.
Podatnik uważał, że dopełnił wszystkich wymogów, bo był zameldowany w mieszkaniu, a w PIT-39 za 2012 r. złożonym elektronicznie w terminie wykazał dochód ze zbycia nieruchomości w całości zwolniony z podatku, ale na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT, czyli preferencji, która zastąpiła ulgę meldunkową.
Fiskus uznał, że mężczyzna nie może skorzystać ze zwolnienia. Powodem okazało się przekonanie urzędników, że spełniając warunek zameldowania w wymaganym okresie, nie przedłożył jednak wymaganego prawem oświadczenia. A termin do jego złożenia ma charakter materialny i nie podlega przywróceniu.