Jeśli dziś jest poniedziałek, to USA Donalda Trumpa wznawiają dostawy uzbrojenia na Ukrainę. Bo rzeczywiście w nocy z poniedziałku na wtorek, po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim, Trump nakazał Pentagonowi wznowić dostawy sprzętu, przede wszystkim służącego do samoobrony. Stało się to kilka dni po tym, gdy Pentagon po raz trzeci wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy.
Co w praktyce znaczy zasada America First
Jak wcześniej w poniedziałek – jeszcze przed rozmową Trumpa z Zełenskim – tłumaczyła rzeczniczka Białego Domu, decyzję o wstrzymaniu podjęto w ramach rutynowego przeglądu pomocy wojskowej USA. Po decyzji o wznowieniu dostaw podkreślono, że prezydent podjął ją w ramach realizacji polityki America First, czyli przede wszystkim dbania o interesy Stanów Zjednoczonych, choć przecież zakłada ona niefinansowanie obcych wojen z pieniędzy amerykańskich podatników. Realizacją agendy America First miał też być jakoby czerwcowy nalot, jaki amerykańskie lotnictwo przeprowadziło na Iran, bombardując instalacje jądrowe reżimu ajatollahów.
Wcześniej Pentagon dwukrotnie decydował o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Oczywiście, w imię realizacji zasady stawiania Ameryki na pierwszym planie. Raz w lutym, a potem w maju. I za każdym razem swoje decyzje zmieniał. Teraz też się wycofał. Być może miał na to wpływ brutalny atak Rosji na Ukrainę na początku lipca, gdy tuż po rozmowie – zakończonej fiaskiem – Trumpa z Putinem Kreml zarządził największy w historii terrorystyczny atak dronowy na Ukrainę. W pierwszych ośmiu dniach lipca w wyniku rosyjskich ataków zginęło niemal 50 osób, a pięć razy więcej zostało rannych.
Na pierwszy rzut oka polityka USA wobec Ukrainy wydaje się chaotyczna. Działania nie układają się w żadną logiczną całość, choć widać pewną zmianę. Początkowo Donald Trump zdawał się mieć więcej cierpliwości do Władimira Putina niż do Wołodymyra Zełenskiego i oczekiwał ustępstw od Ukrainy, nie od Rosji. Ale jego cierpliwość wobec Kremla zdaje się kończyć, relacje z Zełenskim – mimo awantury i upokorzenia ukraińskiego prezydenta w Gabinecie Owalnym pod koniec stycznia – zdają się być coraz bardziej pragmatyczne. Ale może działanie Trumpa wobec Ukrainy jest racjonalne? Może, choć wygląda to wszystko na zupełny chaos, jest przemyślaną strategią?