Reklama

„Piątka z Hajnówki” na cienkiej granicy

– Sytuacja, o którą jestem oskarżona, dotyczy rodziny z siódemką dzieci. To nie był moment na dywagowanie, czy to uchodźcy, czy migranci – mówi nam jedna z oskarżonych w procesie tzw. piątki z Hajnówki. Tymczasem prokuratura sięga po dane z telefonu innej z oskarżonych i twierdzi, że nie chodzi o danie wody czy ubrań, tylko o organizowanie nielegalnego wjazdu do kraju. Kto tu przekroczył czerwoną linię?

Publikacja: 06.06.2025 09:40

„Piątka z Hajnówki” na cienkiej granicy

Foto: Artur Reszko/pap

Każda kolejna rozprawa oznacza dla Mariusza Chyżyńskiego podróż ze Szkocji na Podlasie. Opuszcza niewielką miejscowość położoną w cieniu szkockich klifów, w której mieszka na stałe. Składa wniosek o urlop w pobliskim miasteczku, gdzie pracuje jako listonosz, i rusza do Polski. Jest oskarżonym w sprawie tzw. piątki z Hajnówki. Prokuratura zarzuca „piątce”, że w marcu 2022 r. „ułatwili pobyt osobom, które niezgodnie z prawem przekroczyły granicę Polski”. Cudzoziemcom – irackiej rodzinie z siódemką dzieci oraz Egipcjaninowi – przekazali żywność, wodę, ubrania, udzielili schronienia. A także w kilku samochodach przewozili do pobliskiego miasteczka.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Reportaż o ostatnich chrześcijanach w Strefie Gazy
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Reklama
Reklama