Reklama

Krzysztof Bosak: Ruch Obrony Granic? Potrzebujemy analogicznej inicjatywy na innych granicach

Rząd współodpowiada za nielegalną migrację i nielegalne przebywanie migrantów w Polsce, ordynując Straż Graniczną do wydawania tymczasowych dokumentów - ocenił Krzysztof Bosak, zaznaczając, że „polska polityka migracyjna powinna być surowa”.

Publikacja: 21.07.2025 10:35

Krzysztof Bosak

Krzysztof Bosak

Foto: TV.RP.PL

Gościem programu Jacka Nizinkiewicza był Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji, szef Ruchu Narodowego. Polityk podczas rozmowy mówił między innymi o sytuacji związanej z migracją oraz kontrolami na granicach. 

Reklama
Reklama

Krzysztof Bosak mówi o Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza 

Od 7 lipca na granicy z Niemcami i Litwą trwają kontrole prowadzone przez Straż Graniczną przy wsparciu wojska i policji. W rejonie granicy z Niemcami pojawiły się jednak także tzw. patrole obywatelskie, które próbowały samowolnie kontrolować osoby przekraczające granicę. Robert Bąkiewicz powołał samozwańczy Ruch Obrony Granic, którego aktywiści krążą przy punktach czasowych kontroli granicznych i grupują się w patrole, by sprawdzić, „czy niemieckie służby nie wypychają nam migrantów do Polski”. 

Foto: Tomasz Sitarski

W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Krzysztof Bosak został zapytany o to, czy Ruch Obrony Granic jest – jego zdaniem – dobrą inicjatywą. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sondaż: Podzieleni granicą. Wśród wyborców koalicji i kobiet Robert Bąkiewicz nie ma czego szukać

– Dobrze, że jest społeczne poruszenie i mobilizacja, żeby patrzeć na ręce służb. Szczególnie, jeżeli polityka rządu była bardzo słaba i ukrywała fakty na kierunku niemieckim. Ruch Obrony Granic to jest hasło i nazwa własna. Za nazwą własną kryje się organizacja, którą stara się przewodzić Robert Bąkiewicz, ale w praktyce jest to mnóstwo obywateli, którzy angażują się w kontrolowanie sytuacji na granicy zachodniej. Potrzebujemy analogicznego ruchu na granicy wschodniej i być może też południowej. Uważam, że z uznaniem należy podejść do poziomu zdolności Polaków do mobilizacji obywatelskiej – ocenił Bosak. 

Czy – zdaniem polityka Konfederacji – Straż Graniczna i inne służby mundurowe w Polsce nie radzą sobie z tym, co dzieje się na granicach? –Straż Graniczna została zdjęta z granicy zachodniej. Konsekwentnie – przed dwie dekady od wejścia do UE – posterunki były likwidowane, infrastruktura była zwijana, funkcjonariusze byli przenoszeni. Z utworzenia strefy Schengen nie musiało wynikać usunięcie części infrastruktury i przeniesienia całości kadr na granicę wschodnią – mogło, ale nie musiało – powiedział Bosak. –To zostało zrobione, więc nie ma w tej chwili możliwości, by Straż Graniczna magicznie odtworzyła swoje wszystkie możliwości na granicy zachodniej. Stąd ściąganie WOT, ŻW, policji i wyrywkowość tych kontroli, które są prowadzone – dodał. 

Bosak: Przyjmujemy do Polski tysiące migrantów. Problemem są polecenia idące z rządu

Zdaniem Bosaka „głównym problemem są polecenia idące z rządu”.  – Fakt stosowania polityki tzw. ślepego zaufania do strony niemieckiej nie jest wynikiem nieudolności Straży Granicznej, a poleceń płynących z rządu. Czy mam na to dowody? Mam potwierdzenia od dowódców Straży Granicznej – złożone mi publicznie w obecności innych posłów i dowódców innych służb podczas naszej wizytacji na granicy. To, co oni mówią, jest dla mnie wiążące. Słyszałem to z pierwszej ręki –stwierdził. 

Czytaj więcej

Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości

– W trybie – ulubionego przez Niemców – zawracania na granicy, przyjmujemy do Polski tysiące migrantów. Wiemy tylko od rządu niemieckiego, jak wiele jest to osób. Za rządów PiS-u w tym trybie migranci za bardzo przyjmowani nie byli – oni są do Polski przepychani w trybie tzw. zawracania na granicy dopiero od momentu wprowadzenia kontroli na granicy, a to się stało w 2023 roku, czyli pod koniec rządów PiS – powiedział wicemarszałek Sejmu. – Wcześniej rząd niemiecki był zmuszony stosować bardziej złożone procedury. Rząd się chwali, że te liczby spadły, ale nie mówi, dlaczego spadły – a spadły, bo Niemcy dostali prostsze procedury, właśnie tzw. zawrócenia na granicy. Te liczby poszły w ok. dziesięć tysięcy. Moim zdaniem to dużo – szczególnie, kiedy stosuje się zasadę zaufania i nie weryfikuje – zaznaczył. 

Reklama
Reklama
Premier Donald Tusk zapowiedział przywrócenie od 7 lipca czasowej kontroli na granicy z Niemcami i L

Premier Donald Tusk zapowiedział przywrócenie od 7 lipca czasowej kontroli na granicy z Niemcami i Litwą. Wyjaśnił, że jest to konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów.

Foto: PAP

Jak podkreślił polityk, „zawrócenia są de facto zwożeniem nielegalnych migrantów z pasa 30 kilometrów od granicy, co wiemy od rzecznika niemieckich służb”. – Oni zwożą ludzi z pasa 30 kilometrów do nas. To to, czego rząd nie ujawnia, (to) ile tych osób było. Straż Graniczna to notyfikuje i ma to w swoich rejestrach, ale MSWiA tego nie podaje społeczeństwu, bo się boi – Siemoniak boi się, że zostanie ujawniona skala współpracy rządu polskiego w przejmowaniu migrantów z Niemiec – ocenił lider Ruchu Narodowego. – Pytanie, gdzie są ci ludzie. Tego też rząd nie wie? Część z nich – bardzo niewielka – jest w ośrodkach zamkniętych, ale co do zasady są oni puszczani w tzw. reżimie otwartym, czyli dostają tymczasowe dokumenty. W Niemczech byli nielegalnie – zgubili paszporty, nie wiadomo, skąd są. U nas dostają dokumenty, po czym są puszczani wolno – dodał Bosak. Jak zaznaczył, dostał także informacje o tym, że „wydaje miliony na różnego rodzaju finansowanie”. –  Ci migranci krążą po kraju. Choć teoretycznie mają obowiązek meldować się, to wiem – od Straży Granicznej – że w praktyce tego nie robią. A później żyją w Polsce jako nielegalni migranci albo nielegalnie przekraczają granicę po raz kolejny. Krótko mówiąc rząd współodpowiada za nielegalną migrację i nielegalne przebywanie w Polsce migrantów, wspierając to i ordynując Straż Graniczną do wydawania tymczasowych dokumentów – stwierdził wicemarszałek Sejmu. 

Czytaj więcej

Polska jest „zalewana” nielegalnymi imigrantami z Niemiec? Donald Tusk: Nieprawda

Krzysztof Bosak chce „surowej” polityki migracyjnej. „PiS i PO nie zbudowały żadnych procedur”

Zdaniem Krzysztofa Bosaka „polska polityka migracyjna powinna być surowa”. – Granice powinny być zamknięte, nielegalni migranci powinni być deportowani. Powinien być też obowiązek nauki języka przez tych, którzy tu przyjeżdżają. W przypadku obcych kulturowo nam imigrantów nie powinny być przedłużane pozwolenia na pobyt. Obecność w naszym kraju powinna wiązać się też z jakimiś obowiązkami, a nie tylko przywilejami – ocenił. – Ani rząd PiS-u, ani rząd PO nie zbudowały żadnych procedur wychwytujących tych, którzy w Polsce przebywają nielegalnie i wydalających ich skutecznie z kraju – zaznaczył. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nawrocki: Tusk przestał być szanowanym graczem, dziś szkodzi bardziej niż Braun
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama