Reklama
Rozwiń

Deep Purple na pożegnanie: żyjemy w szpitalu wariatów

Deep Purple żegnają się albumem „InFinite" i koncertami. Ostatni raz w Polsce zagrają 23 maja w Łodzi i dzień później w Katowicach. Gwiazda rockowej autostrady i król prędkości pozostawi po sobie „Smoke on the Water".

Publikacja: 07.05.2017 18:00

Deep Purple „InFinite” earMUSIC/Mystic CD 2017

Deep Purple „InFinite” earMUSIC/Mystic CD 2017

Foto: materiały prasowe

Muzycy oświadczyli, że najnowszy, 19. studyjny album „InFinite" może być ostatni. Bynajmniej nie dlatego, że chcą z premedytacją zarobić jak najwięcej na pożegnaniu z fanami i powrócić za kilka lat. Przemawia przez nich obawa, że w nagraniu kolejnego albumu może przeszkodzić ich stan zdrowia. Perkusista Ian Paice przeszedł w 2016 roku miniudar, przez co stracił panowanie nad prawą dłonią. Kłopoty z palcami ma gitarzysta Steve Morse. To słychać na najnowszej płycie, gdzie ciężar grania partii solowych wziął na siebie Don Airey, świetnie spisujący się w roli wirtuoza gry na organach Hammonda oraz zastępcy nieżyjącego już Iona Lorda (1941–2012).

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa