Reklama
Rozwiń

Jan Maciejewski: Nostalgia nieuleczalna

Wszystko zaczęło się od szwajcarskich najemników – zaczęli niezdrowo chudnąć i przestali patrzeć sobie nawzajem w oczy. Ich szeregi dziesiątkowała anoreksja oraz, mniej lub bardziej udane, próby samobójcze. Doktor Johannes Hofer nazwał tę zarazę nostalgią, tęsknotą do rodzinnego domu.

Aktualizacja: 30.06.2018 23:06 Publikacja: 29.06.2018 00:01

Jan Maciejewski: Nostalgia nieuleczalna

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Był XVII wiek i jeszcze przez co najmniej dwa stulecia miał to być problem w zasadzie wyłącznie wojskowych. Dowódców, którzy nie mogli dopuścić, by ich wojska pokonał niewidzialny wróg, zanim spróbuje to zrobić przeciwnik z krwi i kości.

Tamta nostalgia była chorobą stosunkowo łatwo uleczalną. Wystarczyło przebyć kilkaset kilometrów, poczuć zapach domu, zobaczyć twarze bliskich, a objawy mijały. Dużo groźniejsza jest jej współczesna mutacja, tęsknotą za przeszłością, rzeczami, które minęły i już nie wrócą. Być nostalgikiem oznacza nie czuć się u siebie. Kiedyś w miejscu, teraz w czasie. Tyle tylko, że tego drugiego bólu nie da się wyleczyć, można go tylko uśmierzać.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Jan Rulewski: Elity stały się ministrantami w kościele Leszka Balcerowicza
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Antropolog kultury: Pozorna moc obrazów trzyma się mocno
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Dwie nowe ekranizacje „Lalki” Bolesława Prusa? O dwie za dużo