Reklama
Rozwiń

Reklama

"Szukasz szczęścia? Wstąp na chwilę” – jedna z najsłynniejszych reklam przedwojennych. W kolekturze Państwowej Loterii Pieniężnej można było kupić los albo ćwiartkę losu.

Publikacja: 28.11.2009 14:00

Reklama

Foto: Rzeczpospolita

Za ćwiartkę można było wygrać nawet 200 000 zł (40 000 dolarów). Nie jest to co prawda fortuna, którą zgarnął jakiś szczęściarz w niedawnej kumulacji SuperEnalotto, ale na tamte czasy – kupa kasy.

Włoskiej loterii nie ustępuje rodzimy Totalizator Sportowy z gromadą błyskotliwych prezenterów telewizyjnych i hasłem „Wygrana pada od kul”. Tę zgrabną puentę stworzyły zresztą nieprzeciętne dzieci nieprzeciętnych rodziców – Iwo Zaniewski (syn Xymeny) i Konstanty Przybora (syn Jeremiego). Maksyma „Wszystko przed Tobą”, którą teraz proponuje Lotto, nie ma już tej siły rażenia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka