Wczoraj TK rozpatrzył wnioski rad gmin Zator, Chrzanów i Inowrocław o zbadanie zgodności z konstytucją przepisu Karty nauczyciela nakazującego samorządom wyrównywanie wynagrodzeń tam, gdzie nie zostały osiągnięte średnie wielkości dla poszczególnych stopni awansu zawodowego nauczycieli. Trybunał nie dopatrzył się w art. 30a naruszenia konstytucji. Uznał, że zaskarżony przepis jest zgodny z konstytucyjną zasadą adekwatności dochodów gmin do realizowanych zadań (art. 167)(sygn. akt: K 13/10).
– Zasady wynagradzania nauczycieli zostały sformułowane w art. 30 Karty nauczyciela – uzasadniała Teresa Liszcz, sędzia TK, sprawozdawca w sprawie. – To ten przepis nakazuje samorządom tak prowadzić politykę płacową w szkołach, aby określone w nim wielkości (średnie wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego) były osiągane – wyjaśniała.
W ocenie Trybunału zaskarżony art. 30a ust. 3 Karty jest tylko przepisem egzekucyjnym, wprowadzonym do ustawy wyłącznie w celu zmobilizowania samorządów do realizacji tego, co nakazuje im art. 30 Karty.
– Poprzednie próby doprowadzenia do tego, by wynagrodzenia nauczycieli w danej gminie były wypłacane na poziomie co najmniej średnim (np. obowiązek sporządzania regulaminów płacowych), nie zdały egzaminu – mówiła sędzia Liszcz.
Dlatego też ustawodawca zdecydował się wprowadzić jednorazowe dodatki uzupełniające (art. 30a Karty).