Reklama

Urzędnicy ignorują tytuły rodowe

W aktach urodzenia nie można teraz umieszczać wzmianek o tytułach szlacheckich i arystokratycznych, przydomkach, herbach, zawołaniach i rodowych posiadłościach

Aktualizacja: 27.10.2008 07:16 Publikacja: 27.10.2008 07:14

Szlachectwo w sądzie bywa utrudnieniem

Szlachectwo w sądzie bywa utrudnieniem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[b]Przekonał się o tym jeden z łodzian (urodzony w 1946 r.), którego sprawą kilka dni temu zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 1160/07)[/b]. Zainteresowany chciał, aby jego akt urodzenia uzupełniono – dodano człon nazwiska wskazujący na pochodzenie arystokratyczne, a w uwagach do aktu dopisano, że jest dziedzicem dóbr rodowych i dworu w jednej z wsi.

Zarówno kierownik urzędu stanu cywilnego, jak i wojewoda oraz sądy uznały, że zainteresowany nie ma racji. Powołały się na art. 18 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174390]prawa o aktach stanu cywilnego (DzU z 2004 r. nr 161, poz. 1688 ze zm.[/link]), który przewiduje, że akt urodzenia powinien zawierać tylko te dane, które są wymagane przez prawo. W momencie sporządzania aktu urodzenia zainteresowanego podawało się co prawda więcej informacji, ale teraz ich dopisywanie nie jest już wymagane. Ponadto – po analizie dokumentów dotyczących rodziców i dziadka zainteresowanego – urzędnicy uznali, że jego nazwisko powinno się składać tylko z jednego członu. Urzędnicy podkreślali też, że rubryka „uwagi” służy m.in. poprawianiu pomyłek, a nie dopisywaniu dodatkowych informacji. Sąd I instancji wskazał też na przedwojenne przepisy. [b]Konstytucja marcowa z 1921 r. znosiła przywileje rodowe i stanowe, a także przestała uznawać herby i tytuły rodowe (z wyjątkiem naukowych).[/b]

Zainteresowany w skardze do sądu wnosił o umieszczenie tytułu, którego pozbawienie uważa za równoznaczne z wywłaszczeniem. Wskazywał na konstytucję kwietniową z 1935 r., która uchylając wcześniejszą o 14 lat ustawę zasadniczą, powracała de facto do stanu rzeczy sprzed 1921 r. Ponadto zainteresowany argumentował, że obowiązujące w chwili jego urodzenia prawo przewidywało, że do aktu urodzenia wpisuje się dane przewidziane przez prawo – nie jest to tożsame z danymi wymaganymi przez prawo. Te pierwsze to dane, których przepisy nie wyłączają, a te drugie to dane, których przepisy wymagają.

Sąd nie uznał tych argumentów. Stwierdził, że meritum sprawy jest zagadnienie, czy w aktach stanu cywilnego dopuszczalne jest umieszczenie wzmianek, o które wnioskował zainteresowany. Dlatego nie uwzględnił skargi.

NSA podkreślał, że jakiekolwiek dywagacje na temat możliwości posługiwania się tytułami szlacheckimi nie mają wpływu na okoliczność, że w aktach stanu cywilnego można zamieszczać jedynie dane wskazane w przepisie prawa.

Reklama
Reklama

[b]Przekonał się o tym jeden z łodzian (urodzony w 1946 r.), którego sprawą kilka dni temu zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 1160/07)[/b]. Zainteresowany chciał, aby jego akt urodzenia uzupełniono – dodano człon nazwiska wskazujący na pochodzenie arystokratyczne, a w uwagach do aktu dopisano, że jest dziedzicem dóbr rodowych i dworu w jednej z wsi.

Zarówno kierownik urzędu stanu cywilnego, jak i wojewoda oraz sądy uznały, że zainteresowany nie ma racji. Powołały się na art. 18 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174390]prawa o aktach stanu cywilnego (DzU z 2004 r. nr 161, poz. 1688 ze zm.[/link]), który przewiduje, że akt urodzenia powinien zawierać tylko te dane, które są wymagane przez prawo. W momencie sporządzania aktu urodzenia zainteresowanego podawało się co prawda więcej informacji, ale teraz ich dopisywanie nie jest już wymagane. Ponadto – po analizie dokumentów dotyczących rodziców i dziadka zainteresowanego – urzędnicy uznali, że jego nazwisko powinno się składać tylko z jednego członu. Urzędnicy podkreślali też, że rubryka „uwagi” służy m.in. poprawianiu pomyłek, a nie dopisywaniu dodatkowych informacji. Sąd I instancji wskazał też na przedwojenne przepisy. [b]Konstytucja marcowa z 1921 r. znosiła przywileje rodowe i stanowe, a także przestała uznawać herby i tytuły rodowe (z wyjątkiem naukowych).[/b]

Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Lex Markiewicz, czyli teraz k… my
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Cudzoziemcy
Czy Ukraińcy w Polsce leczą się kosztem Polaków? Zaskakujące dane ZUS i NFZ
Prawo w Polsce
Zapadł przełomowy wyrok dla pacjentów. Chodzi o rejestrację do lekarza POZ
Reklama
Reklama