Pytanie prawne skierował do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Sąd Okręgowy w Poznaniu. [b]Posiedzenie SN ma się odbyć 17 lutego (sygn. III CZP 121/10)[/b].
– [b]Oczekujemy na niepolityczne orzeczenie, że reforma rolna nie była aktem działającym z mocy samego prawa, lecz wymagała każdorazowej decyzji administracyjnej[/b] – mówi Jerzy Mańkowski, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. – Majątki ziemskie wymienione w art. 2 ust. 1 lit. e [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1900_89/DU1945Nr%20%203poz%20%2013.htm]dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej[/link], a więc przekraczające określone normy obszarowe, były z reguły przejmowane bez żadnej decyzji – wyjaśnia.
Pytanie prawne zostało wniesione w indywidualnej sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, toczącej się przed SO w Poznaniu z powództwa Romana M. przeciwko Skarbowi Państwa. W istocie dotyczy ono kwestii o generalnym znaczeniu.
Sąd Rejonowy we Wrześni, który oddalił powództwo Romana M. dotyczące nieruchomości z majątku Dobra Rycerskie, podkreślił, że przejście własności na Skarb Państwa nastąpiło z mocy samego prawa (ex lege) w chwili wejścia w życie dekretu o reformie rolnej. Taka koncepcja obowiązuje w orzecznictwie administracyjnym i sądowym.
Rozpatrując apelację, Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał jednak, że to zagadnienie prawne budzi duże wątpliwości. We wniosku do SN przypomina, że wykładnia o jednorazowych skutkach dekretu z dniem jego wejścia w życie została wyrażona jedynie w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1996 r., a przez inne sądy jest tylko powtarzana.