Wynika tak z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 9 lipca 2008 r. (I SA/Bk 162/08).

Urząd kontroli skarbowej ustalił, że rozliczenie VAT powinno wyglądać u podatniczki inaczej, niż zadeklarowała. Stwierdził, że zaniżyła podatek należny za poszczególne okresy rozliczeniowe. Zastosowała bowiem preferencyjną stawkę 0 proc. do sprzedaży towarów na rzecz podróżnych potwierdzoną dokumentami tax free. Nie miały one jednak potwierdzenia przez urząd celny ich wywozu poza terytorium Wspólnoty.

Z decyzją tą zgodził się również organ drugiej instancji. Stwierdził, że warunkiem zastosowania preferencyjnej stawki podatku jest posiadanie określonego w art. 128 ust. 2 ustawy o VAT dokumentu zawierającego potwierdzenie wywozu towarów poza terytorium Wspólnoty. A takiego w tym wypadku nie było.

Podatniczka złożyła więc skargę do sądu, który przyznał jej rację. Orzekł, że ustalenia organów są prawidłowe: dokumenty nie zawierały potwierdzenia wywozu towarów poza granice Wspólnoty. Jednak podatnik nie może ponosić negatywnych konsekwencji zdarzeń, które są od niego niezależne. Sąd zgodził się z prezentowanym w wyroku ETS z 21 lutego 2008 r. stanowiskiem, że można zastosować zwolnienie od VAT, nawet gdy jego przesłanki nie są spełnione. Wystarczy, że podatnik nie mógłby sobie z tego zdawać sprawy, nawet przy dołożeniu wszelkiej staranności sumiennego kupca, ze względu na sfałszowanie dowodu wywozu przedstawionego przez nabywcę.