[b]Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 sierpnia 2008 r. (sygn. II CSK 105/08)[/b].
Kończy on przegraną przez Skarb Państwa – nadleśnictwo sprawę wniesioną przeciwko czterem spadkobiercom Teodory i Janusza M., pierwotnym właścicielom nieruchomości o powierzchni 22 ha. Wydzierżawili oni tę nieruchomość jeszcze przed wojną na czas oznaczony do 1 września 1943 r. Dzierżawca w 1942 r. został wywieziony przez okupantów do Dachau za udział w ruchu oporu i tam zginął.
[srodtytul]Spadkobiercy w księdze [/srodtytul]
Kiedy bracia M. wrócili w rodzinne strony w 1946 r., dowiedzieli się, że nieruchomość została przejęta na cele reformy rolnej. Nie ma jednak żadnej dokumentacji dotyczącej tego przejęcia. Obu dotknęły inne skutki historycznych przemian i zawirowań. Z obawy o swoje bezpieczeństwo nie występowali o zwrot nieruchomości. Jeden z nich został skazany na osiem lat za działalność przeciwko ówczesnemu ustrojowi.
Grunty znalazły się w posiadaniu nadleśnictwa i w 1948 r. zostały zalesione. W 1956 r. bracia M. wystąpili o ich zwrot, ale nie przedstawili stosownych dokumentów i sprawa pozostała bez biegu. W 1999 r., wykorzystując fakt, że w wykazie hipotecznym jako właściciele nadal figurowali Teodora i Janusz M., ich spadkobiercy wystąpili o założenie księgi wieczystej.