Wojewoda lubelski domagał się przed WSA w Lublinie orzeczenia niezgodności z prawem decyzji wójta Tomaszowa Lubelskiego o powołaniu na stanowisko zastępcy wójta Wiesława K.
W skardze dowodził, że Wiesław K. nie mógł być powołany, bo nie ma wykształcenia wyższego. Taki obowiązek wynika z art. 3 ust 4 pkt 2[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862] ustawy o pracownikach samorządowych[/link] i z rozporządzenia Rady Ministrów z 2 sierpnia 2005 r. w sprawie wynagrodzenia pracowników samorządowych zatrudnionych w urzędach gmin, starostwach powiatowych i urzędach marszałkowskich.
W odpowiedzi na skargę wójt Tomaszowa Lubelskiego przyznał, że jego zastępca nie ma wyższego wykształcenia, ale właśnie rozpoczął studia. Dowodził też, że za pozostawieniem go na stanowisku przemawia jego doświadczenie w administracji państwowej i samorządowej (był m.in. długoletnim wójtem sąsiedniej gminy) oraz w pozyskiwaniu środków unijnych. Podnosił, że jego zastępca ma zaświadczenie o przeszkoleniu w zakresie funkcjonowania administracji samorządowej oraz jest uprawniony do korzystania z dokumentów poufnych i tajnych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie nie uznał tych argumentów. Podzielił pogląd wojewody i stwierdził niezgodność z prawem zarządzenia wójta.
Podkreślił, że wobec jasnych uregulowań ustawowych inne przesłanki, jak choćby długoletnie doświadczenie zawodowe oraz podjęcie studiów, nie mają żadnego znaczenia [b](sygn. III SA/Lu 299/08)[/b].