Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny, uwzględniając skargę kasacyjną spółki US Pharmacia z Wrocławia (sygn. II GSK 834/08).
Firma dostarcza na polski rynek najwięcej preparatów sprzedawanych bez recepty, takich jak np. APAP, Ibuprom czy Gripex. A w telewizyjnym spocie reklamowała m.in. Stoperan stosowany w razie biegunki.
Reklama produktów leczniczych, jako szczególny rodzaj działalności marketingowej, musi się jednak odbywać na zasadach określonych w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9C9297670D2FDE4260A4B433CAF32D73?id=262765]ustawie – Prawo farmaceutyczne[/link] oraz w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5B779DA10116784C70C9E4AEFEF34E8B?id=290911]rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie reklamy produktów leczniczych[/link]. Nie może wprowadzać w błąd, powinna prezentować lekarstwo obiektywnie i informować o jego racjonalnym stosowaniu. Nie może zapewniać, że jego zażycie gwarantuje właściwy skutek, nie towarzyszą mu działania niepożądane lub że skutek jest lepszy od leczenia innym medykamentem. Zgodnie z art. 56 ust. 2 zabrania się też reklamy zawierającej informacje niezgodne z charakterystyką preparatu.
Powołując się na przepisy i kompetencje wynikające z prawa farmaceutycznego, główny inspektor farmaceutyczny nakazał spółce zaprzestania reklamy Stoperanu. Nie działa on bowiem, jak obiecywano w spocie TV, błyskawicznie; efekt terapeutyczny osiąga się dopiero po 48 – 72 godzinach. Nie leczy, lecz tylko zwalcza objawy (a nie przyczynę). Emitowana publicznie reklama wprowadza więc odbiorców w błąd.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie koncern stwierdził, że postępowanie w sprawie reklamy Stoperanu powinno być umorzone, gdyż zarówno w listopadzie 2007 r., jak i w styczniu 2008 r., kiedy zostały wydane decyzje GIF, spotu już od kilku miesięcy nie emitowano.